Autor |
Wiadomość |
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-04-2007 - 19:54
|
|
Elita forum
Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
"Chodzilo mi o to ze rzeczywiste zajecie Iraku nastapilo niewiele po tym jak sie to rozbrajanie zaczelo."
No to zle Ci chodzilo. Nic sie nie zaczelo.
"I pokazesz mi tÄ
bron ktorej przez 4 lata nie mogÄ
znalezc??"
Geeez... To, ze Irak stosowal gaz w tlumieniu powstania Kurdow to przeczytasz wszedzie. Zdjecia zagazowanych kobiet i dzieci included. Skad go brali, kupowali na stacji Statoil? Sami go robili!
A co do broni atomowej, juz na poczatku lat 80-tych Irak zaczal budowac swoj pierwszy duzy reaktor. I wie o tym kazdy, kto choc przeglada Newsweeka i jakies tam ksiazki na ten temat. Myslisz, ze przez kolejne 20 lat siedzieli na krzeslach i opowiadali sobie kawaly?
"A co do stanu wojny to niestety ta czesc swiata tak ma."
Ale czego to dowodzi, ten truizm?
"Spora czesc z tych wojen "wspomogli" USA i ZSRR w ramach zimnej wojny"
I ponownie - czego to dowodzi? A zimna wojna skonczyla sie w 1989 r. 18 lat temu.
"Amerykanie bÄdÄ
siÄ ich czepiaÄ dopuki bÄdzie to w ich wĹasnym interesie "
A jakiz to interes maja Amerykanie w czepianiu sie Iraku? |
|
|
|
|
|
Magnus |
|
Temat postu:
Wysłany: 08-04-2007 - 20:06
|
|
Moderator
Dołączył/a: 21-10-2002
Status: Offline
|
|
Cytat: Geeez... To, ze Irak stosowal gaz w tlumieniu powstania Kurdow to przeczytasz wszedzie. Zdjecia zagazowanych kobiet i dzieci included. Skad go brali, kupowali na stacji Statoil? Sami go robili!
A co do broni atomowej, juz na poczatku lat 80-tych Irak zaczal budowac swoj pierwszy duzy reaktor. I wie o tym kazdy, kto choc przeglada Newsweeka i jakies tam ksiazki na ten temat. Myslisz, ze przez kolejne 20 lat siedzieli na krzeslach i opowiadali sobie kawaly?
wiedza Ĺźe coĹ majÄ
to jedno udowodniÄ to to drugie.... to jak z kaĹźdym gangsterem czy dilerami kaĹźdy wie Ĺźe sprzedajÄ
nielegalny towar czy robia nielegalne interesy ale nikt nie umie tego udowodniÄ... jednak co nie namacalny dowĂłd to dowĂłd a nie przypuszczenie. |
_________________ MĂłj "maĹy" internetowy spis komiksĂłw
My DA
|
|
|
|
|
Lunas |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 01:15
|
|
MĹodsza elita forum
Dołączył/a: 25-09-2006
Status: Offline
|
|
"A jakiz to interes maja Amerykanie w czepianiu sie Iraku?"
No jaki?
Ze niby z dobroci serca?
Sowieci w '39 tez w imie bratniej pomocy przyszli.
"I ponownie - czego to dowodzi? A zimna wojna skonczyla sie w 1989 r. 18 lat temu. "
USA wypowiada wojne w imie walki z terroryzmem. Problem jest taki ze:
1. Organizacje terrorysteczne nie sa tzw. "panstwowe".
2. Oni tych ludzi wczesniej wyszkolili. |
_________________ 0x5 0xA 0xF
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 08:05
|
|
MĹodsza elita forum
Dołączył/a: 22-02-2005
|
|
@Mike: Irak - mĂłwi Ci coĹ hasĹo 30% (jak nie wiÄcej) Ĺwiatowych zĹóş ropy naftowej?
Moje znajome postanowiĹy oddaÄ jedna drugiej faceta, a skoĹczyĹo siÄ to dozgonnÄ
nieprzyjaĹşniÄ
, choÄ niby z dobroci serca : P. WiÄc nie wierzÄ Ĺźe potrafiÄ
siÄ nim jeszcze podzieliÄ. |
_________________ http://img217.imageshack.us/img217/8008/1149595968350hv3.gif
|
|
|
|
|
Karolina |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 11:48
|
|
Czytelnik
Dołączył/a: 16-01-2007
Skąd: WrocĹaw
Status: Offline
|
|
Mike: Jak to jaki?!!!!!!! ROPA NAFTOWA - otóş mĹody Bush ma PRZEOGROMNE udziaĹy w tamtejszych zĹoĹźach i tak siÄ sĹada, Ĺźe chcieliby mieÄ ze starym Bushem KONTROLÄ nad tamtejszymi rejonami Ĺwiata; I nawet siÄ nie czepiali Husajna i Bin Ladena i innych tam, dopuki Ci siedzieli cicho. Ale przecieĹź trzeba walczyÄ o swoje, jak Ci siÄ ktoĹ do Twoich zasobĂłw bogactwa Ĺwiatowego dobiera, no nie? i to niewaĹźne jakim kosztem! Generalnie to takie bĹÄdne koĹo wychodzi: Amerykanie (czyt. BushĂłw dwĂłch) zaczÄli siÄ mieszaÄ(dawno temu), to tamci siÄ zemĹcili (patrz WTC), to teraz Amerykanie siÄ teoretycznie mszczÄ
za tragediÄ w NYC (Ĺźe niby walka z terroryzmem) a tak naprawdÄ dbajÄ
o swoje wĹasne inetersy. To tak w BARDZO telegraficznym i maksymalnie uproszczonym skrĂłcie. MoĹźe to i brzmi to maĹo prawdopodobnie, ale niestety... |
_________________ Life is what you make of it.
|
|
|
|
|
kate |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 13:08
|
|
MĹodsza elita forum
Dołączył/a: 25-12-2005
Status: Offline
|
|
a ja siÄ zgadzam po czÄĹci z LoanÄ
....jakby Ĺźaden kraj nie miaĹ wojska, to nikt na nikogo by nie najeĹźdĹźaĹ...ale w sumie to tylko czysta teoria czĹowiek ma zakorzenionÄ
w genach chÄÄ do walki - wsio ryba czy kobieta czy mÄĹźczyzna
Mike, i z tego co pamiÄtam, a byĹo to caĹkiem niedawno, to sam Bush stwierdziĹ, Ĺźe atak na Irak byĹ bĹÄdem...i dla Ciebie moĹźe nie, ale dla mnie Amerykanie zawsze byli interesownym narodem... |
_________________ taaaa....moje Ĺźycie jest totalnie bezstresowe -_-'
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 13:20
|
|
Elita forum
Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Czytam i az glowa krece... Ech, ludzie... A w Roswell kosmici sie rozbili, tak? Czemu kazdy za punkt honoru bierze sobie uwazanie wszystkich oficjalnych wyjasnien za calkowite klamstwa? Sceptycyzm stal sie wsrod szerkich mas ludnosci takim walorem, ze sciganie teorii spiskowych jest juz jedynym sposobem wyjasniania rzeczywistosci.
Punkt po punkcie.
1. Magnus:
Nikt nie zparzeczal temu, ze Irak stosowal bron chemiczna w czasie wojny z Iranem i w czasie tlumienia powstania kurdyjskiego. Nikt - a juz najmniej sam Irak, ktory naglasniajac to, chcial oslabic morale wojsk iranskich ma froncie. To byl powszechnie znany fakt. Tak samo jesli idzie o reaktor. Jego zniszczenie przez lotnictwo izraelskie w 1982 r. bylo powodem oficjalnych reakcji w ONZ. Mowiac prosciej - Irak poszedl do ONZ i powiedzial, ze Izrael zniszczyl im ich reaktor atomowy. A Izrael to potwierdzil i jeszcze powiedzial, ze bedzie powtarzal naloty. A USA tez potwierdzilo - w rzeczy samej, sami dostarczyli Izraelowi zdjecia satelitarne obiektow do zniszczenia, plus specjalne pociski do niszczenia obiektow podziemnych. To wszystko to sa oficjalnie podane, wielokrotnie opisane w tematycznej literaturze rzeczy. Nie ma zadnych watpliwosci, ze Irak posiadal bron chemiczna i rozwijal bron atomowa. Powtarzam - zadnych watpliwosci! Wszystko jasne?
A co do broni biologicznej (tak by dopelnic trio ABC broni masowej zaglady - Atomowa, Biologiczna i Chemiczna), to rozwijana byla co najmniej od wczesnych lat 90-tych. Tak zeznaja wysokiej rangi oficerowie armii irackiej, w tym czlonkowie rodziny Saddama, ktorzy uciekli za granice oraz naukowcy bioracy w tym programie udzial.
2. Lookas:
"USA wypowiada wojne w imie walki z terroryzmem. Problem jest taki ze:
1. Organizacje terrorysteczne nie sa tzw. "panstwowe"."
Teraz juz prawie nie, bo obalono rezimy w Afganistanie (2001-2002) i w Iraku (2003). Teraz jeszcze wlasciwie tylko Iran oficjalnie wspiera organizacje terrorystyczne, w tym zwlaszcza dzialajacy z Libanu Hezbollah. Na marginesie - iranski program badan nuklearnych tez jest jak najbardziej oficjalny.
Ale wczesniej tak wlasnie bylo. Saddam bardzo hojnie wspieral zwlaszcza palestynskie organizacje terrystyczne, w tym na pierwszym miejscu OWP i al-Fatah. To tez sa oczywiste, bezsporne fakty. Sam Arafat publicznie wielokrotnie dziekowal Irakowi za bron i pieniadze. A Saddam, bez zenady, nie kryl sie z wysylaniem kolejnych dostaw.
"2. Oni tych ludzi wczesniej wyszkolili."
Srutu tutu. Szkolili ich w latach 80-tych do walki z ZSRR. I dobrze robili. I co, teraz maja dawac sie bez protestu wysadzac w powietrze tylko dlatego, ze instruktor instruktora syna wujka instruktora cioci babci kuzyna szefa wioski, z ktorej byl zamachowiec wysadzajacy metro w Londynie, byl szkolony 20 lat temu przez oplacanych przez CIA oficerow pakistanskich? No badzmy przeciez powazni...
3. Losiul:
Irak - mĂłwi Ci coĹ hasĹo 30% (jak nie wiÄcej) Ĺwiatowych zĹóş ropy naftowej?
A tu mnie zaskoczyles - liczylem na wieksza trzezwosc argumentow z Twojej akurat strony. Kto Ci podal taki wskaznik? Bo ja znam inny: w Iraku jest 115 miliardow barylek udokumentowanych zasobow, co przy swiatowych udokumentowanych zasobach 1,292 mld barylek, daje nam nie, jak twierdzisz, "30% i wiecej", ale 8,9%. Powtorze: osiem i dziewiec dziesiatych. Dane na grudzien 2005.
Teraz mamy takie opcje:
1. Stawiasz tezy nie sprawdzajac danych, jak wiekszosc oponentow na swiecie w tym temacie,
2. Masz popsuty kalkulator, i 115 z 1292 wychodzi na nim 30% i wiecej (swoja droga, fajna opcja w kalkulatorze - dzielisz dwie liczny, i wychodzi Ci: 30%, ale moze byc troche wiecej, moze, nie musi, ale kto to tam wie...)
3. Moje dane pochodza z U.S. Energy Information Administration - wiec pewnie gadziny falszuja dane statystyczne, bo im Zydy kazaly.
Ale idzmy dalej. Zasoby Iraku sa wielkie. 8,9% swiatowych zasobow to nie w kij dmuchal. Calkiem sporo. 115 mld barylek piechota nie chodzi. Spojrzysz, i od razu ochota Cie bierze. Siedzi taki jeden z drugim pod synagoga i sie oblizuja po parchatych pyskach - a gdyby tak sie do tego dobrac?
Ale problem jest taki, ze tych 115 mld barylek pilnuje piata najwieksza armia swiata. I rozfanatyzowana ludnosc dwudziestomilionowego kraju.
Gdybym ja szukal kraju do napadniecia, by ograbic go z ropy, nie atakowalbym Iraku - bo po co tluc sie z dywizjami pancernymi irackiej Gwardii Narodowej? W koncu 8,9% to duzo - ale juz taki malutki Kuwejt, z armia liczaca promile tego, co liczy armia Iraku, z miekka, niewielka, rozpuszczona ludnoscia przyzwyczajona do wygod i zachodniego stylu zycia - tam mozna za ulamek tego wysilku i za promil tego klopotu, co w Iraku, dostac 101 mld barylek. I nawet nie trzeba go atakowac - armia amerykanska juz tam jest od 16 lat. Po prostu nieznacznie dokrecimy srube. I juz mamy 101 mld barylek.
Ktos jednak powie - no tak, ale 101 mld barylek to jednak nie to samo, co 115 mld barylek, wiec pewnie dlatego wlasnie Irak... To prawda. Nie da sie zaprzeczyc. Po prostu nie mozna polemizowac z matematyka. 115 to wiecej, niz 101. Zignorujmy fakt, ze Kuwejt mozna by zdobyc nie dwustoma tysiacami zolnierzy wielkiej koalicji miedzynarodowej, ale jedna brygada piechoty morskiej, a pewnie w ogole nie trzeba by zdobywac, wystarczylby nacisk dyplomatyczny. Zignorujmy to. W koncu - 115 to wiecej, niz 101. Nie mam jak zaprzeczyc. Tak wlasnie jest.
Ale z drugiej strony - 132 to wiecej, niz 115. A 132 mld barylek to wlasnie zasoby Iranu. To czemu atakowac Irak dla 115, skoro mozna Iran dla 132? Ze roznica niewielka? Chwileczke! W Kuwejcie tez byla niewielka! Ze opor bylby o wiele wiekszy? Momencik! W Kuwejcie tez by nie byl duzy!
Albo heeeej! Najlatwiej byloby Stanom zaatakowac Kanade. Kraj tuz pod bokiem, niewielka ludnosc, bazy na samej granicy - po prosu kaszka z mleczkiem. A zasoby niebagatelne - 178,5 mld barylek. Whoa! Jakies poltora razy tyle, co w Iraku. A klimat niezgorszy, ludnosc mowi po angielsku, drogi wspaniale, infrastruktura - az pozazdroscic... No to czemu Irak, a nie Kanada?
Ale moj ulubieniec to Arabia Saudyjska. Ludnosc mniejsza, niz ludnosc aglomeracji Nowego Jorku. Kraj plaski jak stol, mozna kontrolowac wlasciwie samym lotnictwem. Zero lasow dla partyzantow. Miasta bardzo male i nieliczne. Nikt nie lubi monarchii Saudow, wszyscy sasiedzi by sie ucieszyli z jej obalenia. Po prostu - przyjsc i brac. A jest co brac - 264 mld barylek. Wszystko tuz pod powierzchnia, bardzo dobrej jakosci, nie trzeba wcale mocno wiercic. Wlasciwie to w ogole nie trzeba wiercic - infrastruktura juz jest zalozona. Tylko przychodzisz i odkrecasz kurek. I kasujesz petrodolary.
To teraz wezcie powyzsze pod uwage, i powiedzcie mi - skoro to nie troska o bezpieczenstwo, ale naga chec zysku byla motywem ataku na Irak, to czemu akurat Irak? Bo zapewniam Was, ze nawet Amerykanin wie, ze 132 jest wiecej, niz 115. I ze jedna brygada piechoty morskiej (czarny scenariusz) to lepiej, niz 200.000 zolnierzy miedzynarodowej koalicji.
Reasumujac - Wasze argumenty po prostu sie krusza. Sa do bani. Sa irracjonalne. Ale fanatyka nie przekonasz - tak samo jak nie przekonasz rodziny radia M., ze to nie Zydy zmusily abpa Wielgusa do rezygnacji, ale jegow lasna agenturalna przeszlosc.
4. Karolina:
Mike: Jak to jaki?!!!!!!!
Oj, tylko siedem wykrzyknikow? A w pysk mi nie dasz? No, jaki?
"ROPA NAFTOWA - otóş mĹody Bush ma PRZEOGROMNE udziaĹy w tamtejszych zĹoĹźach "
Teoria spiskowa. Jakie udzialy? W czym? Wszystkie zloza na Bliskim Wschodzie sa panstwowe - w sensie panstwa, w ktorym leza. To sa bzdury wyssane z palca. A Kennedyego zabila CIA, bo chcial im przyciac budzet.
"tak siÄ sĹada, Ĺźe chcieliby mieÄ ze starym Bushem KONTROLÄ nad tamtejszymi rejonami Ĺwiata"
Znowu bzdury. Karolina, przeciez jestes wysztalcona, nawet bystra, chwytasz podstawowe zasady polityki, a mowisz teraz emocjami i sloganami (ROPA! PRZEOGROMNE! KONTROLA!), jak rodzina Radia M., ktora tak samo, tylko ze jeszcze Zydow widzi wszedzie.
Pomysl na spokojnie. Jakim cudem rodzina Bushow moglaby sprawowac polityczna wladze w regionie o takiej strukturze politycznej, spolecznej i gospodarczej, jak Bliski Wschod? Bush mialby zostac sultanem Kuwejtu? Szachem Iranu? Przeciez to calkowicie niedorzeczne. Calkowicie.
"I nawet siÄ nie czepiali Husajna i Bin Ladena i innych tam, dopuki Ci siedzieli cicho"
xD No przeciez oczywiscie, ze tak. A czemu mieliby sie ich czepiac, skoro siedzieli cicho? To ma byc zarzut? Ze USA obala tylko zbrodnicze, wspierajace terroryzm, grozne dla swiata rezimy, a nie wszystkie na litere S i na litere B? No przeciez badzmy powazni.
"Ale przecieĹź trzeba walczyÄ o swoje, jak Ci siÄ ktoĹ do Twoich zasobĂłw bogactwa Ĺwiatowego dobiera, no nie?"
Znowu mowisz nic nie znaczacymi ogolnikami i sloganami. Prosze o konkrety. Ktos (kto?) komus (komu?) sie dobiera do bogactwa (jakiego? kiedy? w jaki sposob sie dobiera?). To co piszesz, tak naprawde nic nie znaczy. A zostawia taki posmak wielkiego spisku. Ze cos wiesz, ale nie mozesz powiedziec. No to powiedz. Slucham.
"Amerykanie (czyt. BushĂłw dwĂłch) zaczÄli siÄ mieszaÄ(dawno temu)"
Zaprzeczasz sama sobie. Starszy Bush zostal prezydentem w 1989 r. Czyli 18 lat temu. 18 lat temu to nie dawno temu. Poza tym jesli datujesz historie konfliktu bliskowschodniego od 1989 r. i sprowadzasz jego zawilosc do tego, ze jeden Bush zaczal sie mieszac do czyjegos (nie wiadomo czyjego) bogactwa, i ten ktos (nie wiadomo kto) zaczal sie mscic, to ja chyba nie mam tu wiecej pytan...
"MoĹźe to i brzmi to maĹo prawdopodobnie, ale niestety..."
Niestety, brzmi zarabiscie malo prawdopodobnie. Prawde mowiac, to to w ogole nie brzmi. Same mgliste oskarzenia i wziete z ksiezca ogolniki. Moge prosic o jakas korekte?
5. Kate
"Bush stwierdziĹ, Ĺźe atak na Irak byĹ bĹÄdem..."
Bledem byl SPOSOB ataku na Irak, a nie sam atak. To mial wlasnie na mysli. Ze zaatakowano za mala iloscia zolnierzy, za lekkimi formacjami, i ze nie powinni byli rozwiazac struktur armii irackiej, bo teraz musza ja odbudowywac od poczatku.
To jest wlasnie to, w czym przeciwnicy sie specjalizuja - w selektywnym sluchaniu
"i dla Ciebie moĹźe nie, ale dla mnie Amerykanie zawsze byli interesownym narodem..."
Oczywiscie, ze byli - i dlatego sa tacy potezni. Ale u chodzilo o interes bezpieczenstwa narodowego, a nie finansow domowych Busha. Ja nie mowie, ze atak byl dowodem altruizmu USA. Mowie, ze nie byl inspirowany zadza kasy Bushow. |
|
|
|
|
|
Karolina |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 14:02
|
|
Czytelnik
Dołączył/a: 16-01-2007
Skąd: WrocĹaw
Status: Offline
|
|
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - teraz sobie policz
Nie rozwiÄ
zujÄ konfliktĂłw przemocÄ
(ale jeĹli sprawi Ci to rozkosz to moĹźesz zawsze dostaÄ w pysk ).
WiedziaĹam, Ĺźe siÄ kaĹźdego zdania czepisz
JeĹli nie zauwaĹźyĹeĹ to specjalnie napisaĹam, Ĺźe to skrĂłt telegraficzny, bo nie mam ani ochoty ani takich, jak Ty, zdoloĹci do tworzenia elaboratĂłw.
A juĹź na pewno nie chce mi siÄ wyprowadzaÄ CiÄ z bĹÄdnego myĹlenia - masz bardzo szerokÄ
wiedzÄ historyczno-politycznÄ
i pojÄcie o tym, co sie dzieje na Ĺwiecie. Potrafisz teĹź fantastyczne intrygi w swoich opowiadaniach ukryÄ. PowinieneĹ wiÄc bez problemu zauwaĹźyÄ takie procedery, jak interes prywtny pod przykrywkÄ
dobra publicznego i spiski, na arenie Ĺwiatowej w rzeczywistym Ĺwiecie.
Ale o udziaĹach Busha w zĹoĹźach ropy mĂłgĹbyĹ sobie trochÄ doczytaÄ
p.s.1 18 lat temu to dawno.
p.s.2 Radio M.? A cóş to takiego? Nie sĹucham CoĹ tracÄ? |
_________________ Life is what you make of it.
|
|
|
|
|
Cartman |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 14:14
|
|
Nowicjusz
Dołączył/a: 06-02-2007
Status: Offline
|
|
Wiecie co mi sie podoba w tej Waszej dyskusji najbardziej? To, Ĺźe cokolwiek powiecie, MichaĹ i tak zmiecie z powierzchni ziemi i nie dlatego, Ĺźe jest geniuszem i wielkim nieomylnym, ale dlatego, Ĺźe Wasze "fakty" sÄ
miaĹkie i banalne do podwaĹźenia- zwĹaszcza dla osoby, ktĂłra siÄ na rzeczy zna-, a do tego bazujecie na informacjach z "WiadomoĹci". Ja siÄ nie wĹÄ
czam do sporu, bo nie mam odpowiedniej wiedzy Ĺźeby zagiÄ
Ä MichaĹa ( ale podpowiem, uĹźywajcie konkretnych argumentĂłw, a nie zasĹyszanych gdzieĹ tam u kogoĹ czy teĹź haseĹ z transparentĂłw hippisĂłw protestujÄ
cych przeciwko wojnie), a mĂłwienie, Ĺźe USA zĹe, a Irak biedny i okupowany to bzdura i tragiczne uogĂłlnienie- wiÄc lepiej nie mĂłwiÄ nic:).
p.s.
A w Roswell wylÄ
dowaĹo UFO;D. SÄ
dowody w kronice p.t. " The X Files";D. |
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 14:28
|
|
Elita forum
Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
...no OK. W Roswell bylo UFO. Ale te wiedze zaczerpnalem z powaznego miesiecznika naukowego "Nieznany swiat". Potwierdzil to inny powazny naukowy miesiecznik, "Wrozka". Wiec sa podstawy.
Karolina, punktowac Cie to sama przyjemnosc. Po prostu sama sie podkladasz. To jak zabrac dziecku lizaka.
"JeĹli nie zauwaĹźyĹeĹ to specjalnie napisaĹam, Ĺźe to skrĂłt telegraficzny"
I co, skrotowosc ma usprawiedliwiac totalna niedorzecznosc Twoich wypowiedzi? Bez urazy, rzecz jasna?
"A juĹź na pewno nie chce mi siÄ wyprowadzaÄ CiÄ z bĹÄdnego myĹlenia - masz bardzo szerokÄ
wiedzÄ historyczno-politycznÄ
i pojÄcie o tym, co sie dzieje na Ĺwiecie"
Innymi slowy, im ktos mniej wie, tym ma wiecej racji. No zarabiscie. Mow do mnie jeszcze.
"Ale o udziaĹach Busha w zĹoĹźach ropy mĂłgĹbyĹ sobie trochÄ doczytaÄ"
Zgoda. Poczytam. Gdzie? Podaj tytuly i autorow. Albo argumenty, albo wycofaj sie ze swego stanowiska.
A co do rodziny radia M., to analogia jesttaka: niewazne ile racjonalnych argumentow przedloze, ile dat, ile nazwisk, ile statystyki podam. I tak kazdy zaciety w swych pogladach wie lepiej: Bush na udzialy w zlozach! Saddam sie rozbrajal! Atak byl bezpodstawny! Zadnej broni masowej zaglady! Kurdowie sami sie gazowali! 30% swiatowych zapasow! A moze i wiecej!
Reasumujac: sami sobie robicie wode z mozgu, uwazajac swoj betonowy sceptyzym i totalna negacje wszystkiego za wyraz niezaleznosci intelektualnej.
No, ale jak chcecie. To Wasze mozgi. |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 15:48
|
|
MĹodsza elita forum
Dołączył/a: 14-06-2005
|
|
@Magnus:
"jednak co nie namacalny dowĂłd to dowĂłd a nie przypuszczenie."
em...pomĂłwienie raczej, w sÄ
dzie dowĂłd taki nie istnieje xP'
@Losiul:
"Moje znajome postanowiĹy oddaÄ jedna drugiej faceta, a skoĹczyĹo siÄ to dozgonnÄ
nieprzyjaĹşniÄ
, choÄ niby z dobroci serca : P. WiÄc nie wierzÄ Ĺźe potrafiÄ
siÄ nim jeszcze podzieliÄ."
em...kto potrafi siÄ dzieliÄ osobÄ
, ktĂłrÄ
kocha? chyba tak na serio, to nikt
@ Cartman:
dobrze mĂłwisz, nie od dzisiaj wiadomo, Ĺźe Mikowi albo 'prosto z mostu' suchymi faktami, albo moĹźna sobie daÄ spokĂłj xP'
A tak z innej beczki, wojna trwa...ĹşrĂłdĹa jej powstawania obecnie majÄ
maĹe znaczenie. Tylko po kiego grzyba Polska siÄ w to wplÄ
taĹa... |
_________________ http://tsuki-no-odango.totalh.com/
JeĹli w niebie nie ma czekolady to ja tam nie idÄ...xD'
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 16:45
|
|
Elita forum
Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Bo nikt z sasiadow nas nie kocha, i Niemcy, i Rosja caly czas tylko nas kroili, wiec musimy szukac sojusznikow gdzie indziej, a sojusz polega na tym, ze ja pomagam Ci, a Ty mi, i dlatego wlasnie musimy pomoc USA teraz, by potem oni pomogli nam. |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 16:49
|
|
MĹodsza elita forum
Dołączył/a: 14-06-2005
|
|
wiem wiem...ale rĂłwnieĹź trzeba zwrĂłciÄ uwagÄ na to, Ĺźe jak narazie my pomagamy, i mam takie dziwne wraĹźenie, Ĺźe jakby przyszedĹ czas na pomoc dla nas, to nagle sojusz stanie pod znakiem zapytania. Jedno jest pewne, z reguĹy ludzie sÄ
dobrzy gdy sami potrzebujÄ
pomocy, a nie gdy pomagaÄ mogÄ
...(i to sie rĂłwnieĹź polityki tyczy) chociaz chciaĹabym wierzyÄ w bardziej optymistyczny scenariusz |
_________________ http://tsuki-no-odango.totalh.com/
JeĹli w niebie nie ma czekolady to ja tam nie idÄ...xD'
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 17:05
|
|
Elita forum
Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Taaa, ale ktos musi byc tym pierwszym, kto zaryzykuje. Poza tym doswiadczenie wskazuje, ze USA najrzadziej opuszczalo swoich sojusznikow. Wszystkie z tych szczegolnie ponurych wojen, w jakie sie pakowali, czyli Korea i Wietnam, byly dla obrony sojusznikow. |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
|
Raul |
|
Temat postu:
Wysłany: 09-04-2007 - 17:23
|
|
Admin Forum
Dołączył/a: 05-01-2002
Status: Offline
|
|
Mike napisał/a: i dlatego wlasnie musimy pomoc USA teraz, by potem oni pomogli nam.
WysĹaliĹmy miÄso armatnie i to caĹa nasza pomoc. A USA nam nie pomogÄ
bo mieli nas gdzieĹ podczas np. II Wojny Ĺwiatowej. ByliĹmy ich sojusznikami w wiÄkszym stopniu, niĹź teraz.
Ale nikt Ci nie broni wierzyÄ w Ĺw. MikoĹaja. |
_________________ Pozdrawiam,
Raul
|
|
|
|
|
|
|
|