Autor |
Wiadomo¶æ |
Mike |
|
Temat postu:
Wys³any: 05-09-2008 - 09:31
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
O! A w jakiej walucie? Szwajcary? |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
|
Raul |
|
Temat postu:
Wys³any: 05-09-2008 - 10:56
|
|
Admin Forum
Do³±czy³/a: 05-01-2002
Status: Offline
|
|
Przyglądam się sytuacji mając nadzieje, że frank jeszcze zdąży trochę wzrosnąć. Ewentualnie złoty na kilka miesięcy i przewalutowanie gdy frank wzrośnie do 2,4-2,5. |
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wys³any: 05-09-2008 - 11:52
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Planowane przewalutowanie? Dude, ar ju krazy!? O.o O ile nie masz jakiegos sprytnego walka podatkowego lub przekretu na kosztach ze potrzebujesz wykazac straty, to zupelnie nie kumam taktyki. Chyba, ze masz. To sie podziel pomyslem.
Ale ogolnie, to zalezy, na ile bierzesz ten kredyt. Ale jesli dlugoterminowy i na wieksza kwote, to nie daj sobie prac mozgu i bierz w szwajcarach, a potem siedz na fotelu i patrz, jak cierpia ci, co maja w zlotowkach. O.o |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
|
Raul |
|
Temat postu:
Wys³any: 05-09-2008 - 12:35
|
|
Admin Forum
Do³±czy³/a: 05-01-2002
Status: Offline
|
|
1. Tak czy siak przewalutują mi kredyt, teraz frank stoi nisko, ale rośnie. Lepiej go przewalutować w dogodniejszym momencie.
2. Opcja ze złotym jest tansza niz kupno opcji 3gr na franka za 2.20. I mogę przewalutować w dowolnym momencie a opcje wykonać tylko w określonym terminie. |
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wys³any: 05-09-2008 - 16:09
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Dude... Frank rosnie? A w jakiej perspektywie patrzysz? Ziom, oczywiscie, Twoja kasa, Twoje decyzje. Nie wiem tez, czy masz ochote w ogole debatowac na ten temat - jak nie, to wykasuj posty, tym razem wyjatkowo nie zrobie bigosowania na tym tle. ALE!
1. Szwajcar wobec zlotowki zachowuje sie niemal identycznie, jak euro. Te same tendencje. Po prostu nie ma bata, bedzie spadal. Jeszcze przez 2-3 lata minimum kredyty w szwajcarach nie beda mialy konkurencji w zlotowkowych, a potem w najgorszym razie beda tak samo drogie / tanie
2. Nie slyszalem o banku, w ktorym kredyt zlotowkowy bylby tanszy niz w szwajcarach. Jesli jest taki, podaj jego nazwe, pliz, pobiegne tam jeszcze dzisiaj.
3. Brac kredyt w zlotych teraz i przewalutowac go na franki za kilka miesiecy to idealny przepis na strate wszystkich wplaconych wczesniej rat, plus jeszcze troche, w zaleznosci od kwoty kredytu.
4. Przewalutowanie to ogolnie droga operacja, co do zasady nalezy jej unikac. Nie znam nikogo, kto by na tym zarobil.
A swoja droga, to mowisz, ze w jakim masz banku? |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
|
Raul |
|
Temat postu:
Wys³any: 05-09-2008 - 23:48
|
|
Admin Forum
Do³±czy³/a: 05-01-2002
Status: Offline
|
|
Mike, ja z miłą chęcią o tym podyskutuję.
1. Jeśli coś napiszę, to Ty myślisz , ze tego nie przemyślałem? Biorąc kredyt we franku szwajcarskim i tak bierzesz go w złotówkach zamienionych na franki w dniu realizacji wniosku kredytowego. To jest takie samo przewalutowanie, czyż nie? Zdaję sobie sprawę, że w kontekście kilku lat frank będzie spadał, ale teraz rośnie i nikt nie wie kiedy będzie koniec wzrostów (oczywiście szansa na to, że frank wzrośnie do 3 zł jest minimalna..).
2. Nigdzie nie napisałem, że będzie tańszy. Dopiero po przewalutowaniu będzie.
3. Biorąc kredyt we franku od razu i tak "płacę" bankowi prowizję w postaci spread'u. Biorąc kredyt we franku na pewno wolałbyś, aby stał wysoko i poszedł w dół jak tylko zaczniesz spłacać.
4. Oki, podam przykład:
W ciągu miesiąca frank umocnił się o 18 groszy (dane z onet.pl waluty online). Policzmy:
Kredyt 200.000 zł , wzięty 5.VIII.2008 , 1. rata złotówkowa 1.600, wymieniony na franka 5.IX.2008 - bank sprzedaje nam franka za 2.14 = 93457 frankow (nie odliczam tu kilkuset złotych spłaconego kapitału)
Kredyt 200.000 zł, wzięty we franku 5.VIII.2008, bank sprzedaje nam franka po 1,95 = 102564 franki (nie odliczam kilkuset zł spłaconego kapitału)
Zysk po kursie z dnia 5.IX.2008 = 8600 zł (odejmując różnicę w racie 500 zł na korzyść franka).
Nie mam za bardzo wyboru co do banków, mam dość niską zdolność (jeśli masz jakieś propozycje gdzie można uderzyć to z chęcią posłucham ). |
|
|
|
|
|
Varda |
|
Temat postu:
Wys³any: 06-09-2008 - 00:07
|
|
Nowicjusz
Do³±czy³/a: 15-02-2002
Status: Offline
|
|
Zorientuj sie, czy masz mozliwosc wziecia pozyczki niskooprocentowanej z pracy.
U mnie cos takiego jest, jak Ci chyba zreszta pisalam.
Ja osobiscie kredytow nie lubie i bede sie przed nimi ustrzegac, jak dlugo bede mogla. |
_________________ "Woran arbeiten Sie?" wurde Herr K. gefragt. Herr K. antwortete: "Ich habe viel Mühe, ich bereite meinen nächsten Irrtum vor."
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wys³any: 06-09-2008 - 09:40
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Cytat: "Biorąc kredyt we franku szwajcarskim i tak bierzesz go w złotówkach zamienionych na franki w dniu realizacji wniosku kredytowego. To jest takie samo przewalutowanie, czyż nie?"
Dude! Nie! Denominacja kredytu w szwajcarach to co innego, niz przewalutowanie! Przewalutowanie to zmiana waluty kredytu, a nie wyliczenie raty splaty! To sa dwie zupelnie inne rzeczy.
Pierwsza podstawowa roznica to to, ze kredyt w szwajcarach masz w szwajcarach, po prostu wyplata jest w zlotych. Druga podstawowa roznica jest taka, ze gdy masz kredyt w szwajcarach, to oprocentowanie jest ustalane na podstawie stop procentowych narodowego banku Szwajcarii, a w zlotych to na podstawie stop NBP.
Dlatego wlasnie szwajcary sa takie fajne - przy podobnej w sumie inflacji, stopy procentowe w CH sa o wiele nizsze, niz w Polsce. Oprocentowanie kredytu w PLN masz na poziomie ok. 7-8%, a w CHF na poziomie 3-5%.
PS. I dlatego wlasnie kredyty w jenach sa tak zarabiscie oplacalne - od dekad stopy procentowe w Japonii oscyluja w granicach zera.
Cytat: "Nigdzie nie napisałem, że będzie tańszy"
Czyli co, swiadomie wziales drozszy kredyt? O.o Tylko na podstawie kursowego hokus pokus? A porownywales oprocentowanie? A sprawdzales koszt przewalutowania?
Cytat: Biorąc kredyt we franku od razu i tak "płacę" bankowi prowizję w postaci spread'u
True. Bandyci, nie? xD Ale i banki musza zarabiac, a przy obecnym oprocentowaniu CHF, kredyty w nich sa na granicy oplacalnosci dla bankow. Stad wlasnie spread - by choc troche wyszli na swoje. A w PLN kosza zyski, ze az trzeszczy. ><"
Cytat: W ciągu miesiąca frank umocnił się o 18 groszy
True. W sumie to dyskutujemy o przeczuciach i spekulacji, dlatego moje argumenty sa tak samo dobre, jak Twoje, but here it goes:
- przede wszystkim, policzyles raty przy tym samym oprocentowaniu, co jest bledem. Oprocentowanie w PLN jest wyzsze, niz dla CHF.
- wzrost wartosci franka jest IMO przejsciowy;
- oplacalnosc kredytu zalezy nie tylko od kursu, ale i od stop procentowych w kraju maciezystym waluty, a te w CH sa o wiele nizsze, niz w PL, i nie beda rosnac - a w PL moga, bo niebezpiecznie rosnie inflacja.
Cytat: "Nie mam za bardzo wyboru co do banków, mam dość niską zdolność"
Oho? Czyzby Santander Bank, znany z tego, ze daja kredyty kazdemu, kto przyjdzie o wlasnych silach? |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
|
Raul |
|
Temat postu:
Wys³any: 07-09-2008 - 00:31
|
|
Admin Forum
Do³±czy³/a: 05-01-2002
Status: Offline
|
|
Mike napisa³/a:
Dude! Nie! Denominacja kredytu w szwajcarach to co innego, niz przewalutowanie! Przewalutowanie to zmiana waluty kredytu, a nie wyliczenie raty splaty! To sa dwie zupelnie inne rzeczy.
Czepiasz się słów a chodzi mi o efekt końcowy - denominacja i tak odbywa się przez "zakup" przez bank franków po cenie zakupu (w/g ich kursu).
Mike napisa³/a:
Pierwsza podstawowa roznica to to, ze kredyt w szwajcarach masz w szwajcarach, po prostu wyplata jest w zlotych. Druga podstawowa roznica jest taka, ze gdy masz kredyt w szwajcarach, to oprocentowanie jest ustalane na podstawie stop procentowych narodowego banku Szwajcarii, a w zlotych to na podstawie stop NBP.
Dzięki za to, że piszesz mi rzeczy oczywiste. Zdaje sobie sprawę z różnicy stóp procentowych NBP i banku szwajcarskiego , co ma wpływ (po dodaniu marży) na ratę którą płacę.
Mike napisa³/a:
Dlatego wlasnie szwajcary sa takie fajne - przy podobnej w sumie inflacji, stopy procentowe w CH sa o wiele nizsze, niz w Polsce. Oprocentowanie kredytu w PLN masz na poziomie ok. 7-8%, a w CHF na poziomie 3-5%.
Ja Ci piszę, że białe jest białe, a ty mi na to, że białe jest białe. Musiałbym być głupi żeby wziąć kredyt na 30 lat i spłacać go w złotówkach (chyba że złotówkowe stopy procentowe będą niższe niż szwajcarskie ale to wcześniej krowy zaczną latać, jest jakaś szansa na to po wejściu do strefy euro).
Mike napisa³/a:
PS. I dlatego wlasnie kredyty w jenach sa tak zarabiscie oplacalne - od dekad stopy procentowe w Japonii oscyluja w granicach zera.
Tylko, że marża dla jena jest 2,2%. To i tak daje tylko 3,1% zamiast 4,20 które chcą mi wcisnąć we franku (ale będę naciskał na zmniejszenie marży).
Mike napisa³/a:
Czyli co, swiadomie wziales drozszy kredyt? O.o Tylko na podstawie kursowego hokus pokus? A porownywales oprocentowanie? A sprawdzales koszt przewalutowania?
Mike, napisałem wyraźnie, że się staram o kredyt a nie, że wziąłem. Oprócz jednego banku , czekam na decyzję dwóch innych. W jednym z nich przewalutowanie mam "za darmo" w każdym momencie(czytaj: tracę na spreadzie ale nie płacę prowizji), w drugim 2 razy do roku "darmowo".
I jak na razie pytałem o kredyt we franku, nie w złotych.
Mike napisa³/a: True. Bandyci, nie? xD Ale i banki musza zarabiac, a przy obecnym oprocentowaniu CHF, kredyty w nich sa na granicy oplacalnosci dla bankow. Stad wlasnie spread - by choc troche wyszli na swoje. A w PLN kosza zyski, ze az trzeszczy. ><"
Jakbym sam komuś pożyczał pieniądze to też bym chciał żeby mi spłacał większy procent, to chyba normalne. Banki nie są instytucjami dobroczynnymi. Jakby im się nie opłacało to by tego zaprzestali.
Mike napisa³/a: True. W sumie to dyskutujemy o przeczuciach i spekulacji, dlatego moje argumenty sa tak samo dobre, jak Twoje, but here it goes:
- przede wszystkim, policzyles raty przy tym samym oprocentowaniu, co jest bledem. Oprocentowanie w PLN jest wyzsze, niz dla CHF.
Nie prawda, dopisałem na końcu, że rata w złotych jest o 500 zł większa niż we franku i odjąłem to od "zysku kursowego".
Mike napisa³/a:
- wzrost wartosci franka jest IMO przejsciowy;
Zwrócisz mi kasę, jeśli tak nie jest?
Niestety na rynku jest wielu spekulantów z zagranicy i sądzę, że jeśli nie będzie podwyżki stóp procentowych to jedziemy właśnie po równi pochyłej. Ale to też tylko moja opinia.
Mike napisa³/a:
- oplacalnosc kredytu zalezy nie tylko od kursu, ale i od stop procentowych w kraju maciezystym waluty, a te w CH sa o wiele nizsze, niz w PL, i nie beda rosnac - a w PL moga, bo niebezpiecznie rosnie inflacja.
W Szwajcarii jest też możliwe, że stopy minimalnie pójdą w górę, ale tamtejszy bank jest bardziej powściągliwy.
Mike napisa³/a:
Oho? Czyzby Santander Bank, znany z tego, ze daja kredyty kazdemu, kto przyjdzie o wlasnych silach?
Nie jestem, aż taki stary Nie, nie Santander. |
|
|
|
|
|
Raul |
|
Temat postu:
Wys³any: 16-10-2008 - 17:43
|
|
Admin Forum
Do³±czy³/a: 05-01-2002
Status: Offline
|
|
I tak to po 14 dniach oczekiwania (zamiast 7!) bank w końcu przelał pieniądze. W obecnej sytuacji powinienem się cieszyć, że jednak im się udało. |
|
|
|
|
|
|
|
|