Autor |
Wiadomo |
|
Temat postu:
Wysany: 04-03-2005 - 10:27
|
|
Czytelnik
Doczy/a: 14-02-2005
|
|
Łatwo na mnie wpłynąć i lubie ładne dziewczyny, to chyba powinienem być szczególnie podatny na miłość lub zauroczenie, a jeszcze nie poczułem miłości (chociaż kiedyś pewna łada dziewczyna zaproponowała mi, żebym z nią chodził). |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 04-03-2005 - 10:30
|
|
Moderator
Doczy/a: 26-08-2002
Skd: Warszawa
|
|
można mieć dziecko i wcale go nie kochać - wielu rodziców, którzy nie oddają swoich dzieci a je wychowują i tak wcale ich nie kocha. oczywiście, że jest setka różnych odcieni miłości i przyjaźni, ale to jakby nie ten temat, więc nie offtopiczcie |
_________________ gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 04-03-2005 - 10:33
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 22-02-2005
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wysany: 09-03-2005 - 10:24
|
|
Elita forum
Doczy/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Na szczescie zdarzylem przeczytac kompletny dyskurs, nim zostal ocenzurowany (?).
Tjaaa, temat zszedl z "zakazanych zwiazkow" na "czy istnieje milosc". Ale hej, oba tematy sa co najmniej rownie ciekawe.
A ze mam w sobie zmutowany gen zmuszajacy mnie do wtracania trzech groszy, dorzuce kilka slow od siebie - siegajac takze wstecz, do kilku z pierwszych watkow.
1/ Nie zgadzam sie, ze zniesienie zakazu zmniejszy skale zjawisk karanych. Niektorzy mowia np., ze gdyby zalegalizowac dragi, czy tam wlasnie zniesc prog legalnego wieku co do stosunkow fizycznych... To troche nie tak. Czy gdyby zalegalizowac kradziez samochodow, naprawde byloby mozna zostawiac bez strachu kluczyki w stacyjkach?
2/ Kwestia techniczna co do wieku - Kodeks karny w artykule wprowadzajacym kary za stosunki fizyczne z osobami ponizej 15 roku zycia nie wprowadza dolnego limitu wieku karanych. Jednakze, KK odnosi sie tylko do osob powyzej 17 roku zycia co do zasady, i powyzej 15 co do szczegolnie okrutnych zbrodni (np. gwalt zbiorowy).
3/ Jako, hmm, do pewnego stopnia fundamentalista, jestem stanowczym przeciwnikiem wszelkiego rodzaju zwiazkow fizycznych miedzy krewnymi do stopnia pokrewienstwa, say, 4 i nizej. Na marginesie, pamietacie Ojca Chrzestnego 3? Tam bohaterowie - kuzyni (corka dona M. Corleone i syn jego siostry, czyli krewni w 4 stopniu) przezywali ognisty romans, ktory jednak skonczyl sie tragicznie. Wnioski: jakos tak juz jest, ze pewne zwiazki jakos tak po prostu nie wychodza, nie maja szczescia.
4/ Co do sceptyzyzmu Alexa - wiara w milosc romantyczna to czesto kwestia czasu. Gdy ja mialem 18 lat, tez wierzylem w wiele rzeczy, w ktore nie wierze teraz, i nie wierzylem w inne, w ktore teraz - owszem. (A minelo przeciez ledwie te 7 lat.) Wnioski - do pewnych rzeczy trzeba po prostu dojrzec, swoim wlasnym trybem i w swoim wlasnym czasie. Takze, Alex, nie przyzwyczajaj sie do mysli o swojej siostrze. Tu sie pewnie jeszcze kilka rzeczy zmieni.
Jesli o czyms zapomnialem, to dopisze potem.
Pozdrawiam, |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 09-03-2005 - 12:18
|
|
Moderator
Doczy/a: 26-08-2002
Skd: Warszawa
|
|
1. w Holandii legalizacja nie przyniosła zmniejszenia skali zjawiska, ale jest też coś innego: badania psychologiczne dowiodły, że większą skuteczność miał napis w stylu "uprasza się/prosimy/uprzejmie prosimy" lub użycie trybu warunkowego niż napis "zakaz/ zabrania się" - cos jest takiego w ludzkiej naturze, że łatwiej prośbą niż groźbą - oczywiście to ma zastosowanie w drobnych sprawach a nie "uprzejmie uprasza się o nie mordowanie współobywateli". myślę, że to mogłoby np. pomóc zwalczać palenie na przystankach, no bo zakaz oficjalnie jest, tylko co z tego? swoją drogą ciekawe czy legalizacja zioła zwiększyłaby na nie popyt?
3. i 4. wyjątkowo zgadzam się w 100% (trzeba to gdzieś odnotować) |
_________________ gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 09-03-2005 - 17:09
|
|
Moderator
Doczy/a: 08-06-2003
|
|
główny "cenzor" doda od siebie jeden cytacik:
Just because you love someone doesn’t mean you have to be involved with them. (Hugh Elliott) |
_________________ hope you never grow old
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wysany: 11-03-2005 - 11:01
|
|
Elita forum
Doczy/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Nie zgadzam sie z tym cytatem, Ja-man. Uwazam, ze w przypadku milosci, oczywistym jest dazenie do jak najblizszego kontaktu osobistego. Owszem, potrafie wyobrazic sobie opcje, ze kogos adorujemy na dystans - ale to jest wlasnie to, adoracja, a nie milosc. |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
|
IggI |
|
Temat postu:
Wysany: 11-03-2005 - 13:35
|
|
Elita forum
Doczy/a: 30-09-2002
Skd: Don'tgonearthe Castle!
Status: Offline
|
|
Pewnie się mylę ale jest coś takiego jak milość platoniczna, nie wymagająca bycia równie blisko jak w przypadku zwyklej (boshe co za herezje piszę "zwykla" i "milość" te dwa slowa nie pasują razem!). W epoce "globalnej wioski" powinno być to mozliwe i z innego kontynentu. Wymiana listów, maili, ba nawet obrazu i dźwięku w ciągu kilku(-nastu) sekund chyba daje odpowiednie możliwości? |
_________________ Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 11-03-2005 - 15:42
|
|
Moderator
Doczy/a: 26-08-2002
Skd: Warszawa
|
|
prawdziwa miłość może przetrwać rozłąkę, ale moim zdaniem nie urodzi się bez kontaktu fizycznego. ludzie zwyczajnie mają potrzebę pocałunku, trzymania za rękę. |
_________________ gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 11-03-2005 - 18:32
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 22-02-2005
|
|
|
|
|
MetAtroN |
|
Temat postu:
Wysany: 12-03-2005 - 18:45
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 04-07-2003
Status: Offline
|
|
mozna wysylac listy, mozna przeciez nawet pogadac przez net, mozna sie zobaczyc jak kto ma kamerke, ale to jednak nie to samo co zywy czlowiek przed Toba. monitor nie zostal stworzony do przytulania |
_________________ Hear me, my chiefs. I am tired. My heart is sick and sad. From where the sun now stands, I will fight no more...
Chief Joseph of Nez Perce,1877
|
|
|
|
|
Mike |
|
Temat postu:
Wysany: 13-03-2005 - 19:39
|
|
Elita forum
Doczy/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Nika, a ja powiem, tak z zaskoczenia: wg mnie jest odwrotnie. Milosc moze urodzic sie bez kontaktu fizycznego, ale jesli moweimy o ekstremalnie dlugich rozlakach, to w pewnym momencie konczy sie milosc, a zaczyna... hmm... nieporadnosc zyciowa? Widzieliscie film "Lalki" ("Dolls") by Takeshi Kitano? Tam mamy bohatera, starego yakuze, ktorego kobieta przez grube dziesiatki lat (bedzie tak ze 40) czekala, i czekala, i czekala, az nasz yakuza do niej wroci. Nie jestem pewien, jak oceniac taka postawe... 40 lat to jednak juz jakby extremum...
Natomiast ludzi, ktorzy sie zakochali na odleglosc, to przeciez znamy na peczki. Juz przeglad postujacych na tym forum dostarcza bogatego materialu dowodowego... |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
|
MetAtroN |
|
Temat postu:
Wysany: 13-03-2005 - 21:54
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 04-07-2003
Status: Offline
|
|
zgodze sie z przedmowca, mozna i tak... mozna...
Dolls jeszcze niestety nie widzialem, czeka na lepsze czasy. z tym jakuza to chyba przypadek ekstremalny i raczej forma bajki, niz realnej sytuacji. smiem twierdzic ze jednak wiekszosc przecietnych jednostek nie wytrzymalaby czegos takiego... |
_________________ Hear me, my chiefs. I am tired. My heart is sick and sad. From where the sun now stands, I will fight no more...
Chief Joseph of Nez Perce,1877
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysany: 15-03-2005 - 00:45
|
|
Moderator
Doczy/a: 26-08-2002
Skd: Warszawa
|
|
może jest różnica między odczuciami męskimi i damskimi... dla mnie super ważne są pierwsze pocałunki i z tego, co wiem dzieje się tak dlatego, że sama natura daje znać o sobie;
myślę, że można kogoś polubić na odległość, nawet zakochać się czy zauroczyć, ale miłość to dla mnie już następny stopień a ciężko taki stan osiągnąć bez spotkania |
_________________ gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
|
|
|
|
|
MetAtroN |
|
Temat postu:
Wysany: 15-03-2005 - 13:25
|
|
Młodsza elita forum
Doczy/a: 04-07-2003
Status: Offline
|
|
ale trudno okreslic gdzie konczy sie lubienie a zaczyna milosc. tu nie ma scisle okreslonej definicji, to zalezy od osoby. |
_________________ Hear me, my chiefs. I am tired. My heart is sick and sad. From where the sun now stands, I will fight no more...
Chief Joseph of Nez Perce,1877
|
|
|
|
|
|