Autor |
Wiadomo¶ć |
IggI |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-07-2005 - 01:03
|
|
Elita forum
Doł±czył/a: 30-09-2002
Sk±d: Don'tgonearthe Castle!
Status: Offline
|
|
Opowiadałem to milion razy ale opowiem jeszcze raz
Miejsce: IA UW
Czas: Zeszły rok - kwiecień, czwartek, około 11.30
Osoby dramatu: IggI, pani dziekan wydziału i całej neofilologii UW a przy okazji profesor prowadząca zajęcia magisterskie w mojej grupie
Akt I:
Oddaję ukończony brudnopis swojej magisterki (w języku Szekspira), napracowałem się, a pani profesor rzuca swobodnym tonem:
-Na pańskim miejscu zmieniłabym tytuł pracy bo pan tu i tam rozszerzył pierowtny plan...bla bla bla...
Ja:
-SĹ‚ucham.
p.prof:
-Może na taki (mamrocze i pisze po karcie tytułowej) "the reasoning why Britsh middle classes hired servants in the victoria period"... Co pan myśli?
Ja:
-No cĂłz, czy nie powinn...
p. prof:
-Podoba się? Dobrze, proszę zawołać następnego (studenta). Do widzenia...
p.prof. znika w kłębie dymu z papierosów marki Saint George
Akt II
Koniec maja
Miejsce i dzień jak wyżej
p. prof:-... i na tym kończymy nasz kurs. Wiekszośc z państwa już oddało prace, terminy egzaminów powinny być na poczatku czerwca... Acha, ale pana poprosze o pozostanie...
Wszyscy wychodzą gapiac się na mnie jakbym zrobił nie wiem co
-Co sie stało prosze pani? Coś nie tak z drukiem? Strony nieponumerowane?
-Nie o to chodzi... po prostu dziwie się że ktos kto zdał egzamin z PE (Practical English) za jednym podejściem może popełnić taki błąd na stronie tytułowej...
-Ale, proszę pani moją prace przeglądał native speaker i nie zgłosił żadnych zastrzeżeń co do języka...
-PowaĹĽnie? To chyba jakiĹ› pijak...
-Nie wiem czy pije, wiem ĹĽe pali, Saint George...
-PowaĹĽnie?
Czas zakończyc maskaradę... Wyciągam z teczki stronę tytułową brudnopisu i podtykam jej pod oczy...
Wniosek z tego taki... Native czy nie Native,
błędy popełnia każdy. |
_________________ Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
|
|
|
|
|
Sinner |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-07-2005 - 10:05
|
|
Moderator
Doł±czył/a: 29-11-2002
Status: Offline
|
|
Heh, u mnei na ćwiczeniach z programowania sieciowego kumpel z niemal gotowym programem poprosił profesora o pomoc z jakimś upierdliwym błędem. Po tej pomocy błąd co prawda zniknął, ale "drobne poprawki" psora sprawiły, że program przestał sie uruchamiać
Ale może to było celowe działanie, bo po kilku takich nikt mu już więcej dupy nie zawracał. |
|
|
|
|
|
|
|
|