Autor |
Wiadomo¶æ |
dehira |
|
Temat postu:
Wys³any: 28-02-2003 - 21:37
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 26-08-2002
Status: Offline
|
|
Myślę, ze gdyby tam nie było Raista, to nie czytałabym tej sagi, a na pewno nie do końca, bo byłoby mi nudno......
Magnus, Yohko, jak postępy w zdobywaniu legend??? ^_^
Muszę z komś rozebrać motywy tego maga na czynniki pierwsze |
|
|
|
|
|
Magnus |
|
Temat postu:
Wys³any: 28-02-2003 - 22:51
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 21-10-2002
Status: Offline
|
|
u mnie z Legendami kiepsko bo brak $$$ ale jednak najpierw wolałbym przeczytać kuźnie dusz nie wiem dlaczego bardziej mnie interesi co było w Wierzach Wielkiej Magii niż po 2 wojnie Smoczej Lancy |
_________________ Mój "mały" internetowy spis komiksów
My DA
|
|
|
|
|
dehira |
|
Temat postu:
Wys³any: 28-02-2003 - 23:26
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 26-08-2002
Status: Offline
|
|
Zbyt wiele opisu próby sie nie spodziewaj, taki fajny wątek potraktowany został po macoszemu, a na dodatek jest wg mnie tak głupiutki i beznadziejny, ze....ech! I na dodatek ten tomik robi z Caramona strasznego głupka......nie lubię kuźni dusz. |
|
|
|
|
|
Magnus |
|
Temat postu:
Wys³any: 01-03-2003 - 00:58
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 21-10-2002
Status: Offline
|
|
|
|
|
Yohko |
|
Temat postu:
Wys³any: 01-03-2003 - 01:24
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 14-04-2002
Sk±d: Polska
Status: Offline
|
|
dehira napisa³/a: MyÅ›lÄ™, ze gdyby tam nie byÅ‚o Raista, to nie czytaÅ‚abym tej sagi, a na pewno nie do koÅ„ca, bo byÅ‚oby mi nudno......
Magnus, Yohko, jak postępy w zdobywaniu legend??? ^_^
Muszę z komś rozebrać motywy tego maga na czynniki pierwsze
brakuje pieniazkow, ale wyciagne od meza .... choc mial mi teraz raczej jakas ksiazke po angielsku kupic.... eeeeeech, a mialam jeszcze dla siebie Ambera skompletowac |
|
|
|
|
|
Kelly |
|
Temat postu:
Wys³any: 01-03-2003 - 16:51
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 22-02-2003
Sk±d: WrocÅ‚aw
Status: Offline
|
|
Dehira i Magnus pytali o folozofię. Otóż w drugie części kronik autorzy moim zdaniem za bardzo poszli w introspekcję postaci. Zwłaszcza Laurana (moja ulubiona postać) i Tanis, który przeżywa cierpienia nadające sie do telenoweli. Co więcej występuje wyraźna dysharmonia pomiędzy początkiem przygód, a ich drugą połową. Na przykład Raist (którego notabene bardzo nie lubię) z III tomu Kronik to nie jest rozwinięty Rais z I tomu, czy zmieniony Raist, ale osobnik totalnie inny. Laurana i Tanis to samo. Zmiany te są przy tym, według mnie, niewytłumaczalne przy pomocy zdrowego rozsądku i logiki, a próba wyjaśnienia ich przez autorów kompletnie naiwna. Całość wzięła się stąd, że początek Kronik jest w zasadzie zapisem autentycznej gry RPG, co narzuciło pewien styl, styl, który mi: graczowi i GM-owi, bardzo się spodobał. Natomiast to, co działo sie później, to już normalna praca literacka. Weiss - Hickman chcąc jakoś zapewne ubarwić postacie poszli, moim zdaniem stanowczo za daleko.
Podkreślam "moim zdaniem", gdyż to co piszę, to subiektywne wrażenia i całkowicie rozumiem, ze ktoś może się z nimi nie zgadzać. Nawet jednak jeżeli tak, to przyznajcie chociaż, ze jest wyraźny zgrzyt w stylu kreowania postaci z początku i końca Kronik. |
|
|
|
|
|
Magnus |
|
Temat postu:
Wys³any: 01-03-2003 - 19:13
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 21-10-2002
Status: Offline
|
|
co do zmiany charakteru Raista to się zgodze ponieważ zmieniał się on z rozdziału na rozdział ale moim zdanem jest to uzasadnione a tłumaczy go żądza magii, potęgi no i trzeba brać pod uwage że smocza kula napewno brała w tym udział... Co do Lauranny to zmienia się tzn robi się dorosła z kapryśnej córeczki Mówcy Słońc robią z niej dzielną kobiete-wojownika więc tutaj zmiana charakteru tez jest uzasadniona... co do Tanisa to zgadza się że zrobili małą brazyliane ale w przyjemnych ilościach i wedłóg mnie nie przeszkadzało to...
To jest mój pogląd...
każda z postaci została przedstawiona w jakieś sytułacji ale tylko do rozmyślań zmuszał Raist...
BTW Kelly zauważyłem że jesteś z Wrocka... chodzisz na mangowe może?? |
_________________ Mój "mały" internetowy spis komiksów
My DA
|
|
|
|
|
dehira |
|
Temat postu:
Wys³any: 01-03-2003 - 20:36
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 26-08-2002
Status: Offline
|
|
Magnus napisa³/a: tak z innego tematu to skÄ…d ten nowy avatar??
Juz nie pamietam z jakiej to stoniczki, ale znalazłam kiedys taki album pewnej atrystki, z którego własnie wzieła sie ta fotografia. Mysle, ze wszystkie jej prace sa piękne^^
...a moze to był atrysta?
Raist wraz ze zmianą szaty stawał sie coraz to inna postacią, jesli by tego nie robił, to nie mozna byłoby mówić o zmianie? Przecież kolor szaty to również filozofia zyciowa, poglądy i działania, które z góry wiadomo, ze dana postać w określonej sytuacji podejmie lub nie. Radykalna zmiana postaci Raista jest w porządku i jest bardzo fajna ;P
A Tanis zawsze mnie denerwował! To taka cukierkowa postać, że od samego czytania zęby bolą >_< Tfu! romansidłoserialwenezuelskikicha |
|
|
|
|
|
Magnus |
|
Temat postu:
Wys³any: 01-03-2003 - 22:39
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 21-10-2002
Status: Offline
|
|
Ja muszę stanąć w obronie Tanisa choć postać jest średnia to jednak dość ciekawa ponieważ jako półelf stanął pomiędzy dwoma światami: ludźmi a elfami.. w każdym z nich był swojego rodzaju "wyrzutkiem" dlatego miał dylemat czy wybrać elfke czy kobiete człowieka... kochał Lauranne ale wiedział jak to się skończy w świecie elfów ponieważ ona była córką Mówcy, dlatego też pojawiła się Kitiara i namieszała też troche w życiu Tanisa.... spójrzcie na to nie jako na brazyliane ale jako człowieka yyyy tzn półelfa który żył pomiedzy dwoma światami a że chciał dobrze to sprawił ból nie tylko sobie ale i przyjaciołom i osobą kochanym... tutaj potwierdza się że nie ma osób doskonałych .... Tanis- świetny dowódca, który potrafił wygrać z armią 10krotnie większą gdzie trzeba było podejmować niejedną ważną decyzje, nie umiał podjąć jednej która dotyczyła jego Takze twierdze że Tanis tez jest usprawiedliwiony...
BTW muszę kiedyś skorzystac z tego postu do wypracowania hehe normalnie prawie jedno już napisałem |
_________________ Mój "mały" internetowy spis komiksów
My DA
|
|
|
|
|
Kelly |
|
Temat postu:
Wys³any: 01-03-2003 - 23:09
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 22-02-2003
Sk±d: WrocÅ‚aw
Status: Offline
|
|
Hm, oczywiście nasze poglądy są rzeczą czysto subiektywną. Wy uważacie, że w kwartał, czy pół roku postacie mogły się tak zmienić, jak się zmieniły, a według mnie: nie ma na to w pozycjach uzasadnienia. Po prostu to nie jest naturalna ewolucja, tylko mamy do czynienia z zupełnie innymi osobami. I zmiana szaty u Raistlina nie ma znaczenia, gdyż to zmiana szaty jest wynikiem zmiany postawy, lecz nie odwrotnie. Rozumiem, ze gdyby był jakiś przełom, ale ten moment w powiesci nie jest zaznaczony. A przecież to jedna z rzeczy, która powinna być wyjaśniona, jako coś, co zaważyło na losach całej wojny. Czytelnik musi uwierzyć autorom na słowo, że tak się stało. I już. A przecież to nie dotyczy jednej postaci, a co najmniej trezch wcześniej wymienionych. Przypadek jakiś? bo według mnie zdrowe niedopatrzenie autorów.
Co do Tanisa. Nie jest moim ulubieńcem, ale trawię. I nie przeszkadza mi jego romans, ale nagła ckliwość i przeżycia wewnętrzne, które później mają się nijak do jego charakteru z części I Kronik. Zresztą lubię wątki miłosne, przecież to zresztą naturalna część życia, i nie mogę zrozumieć, dlaczego, jak romans to od razu beee, a jak postać zła (i jeszcze do tego czarodziej) to od razu wiekszosci sie podoba.
Ps. Eee, Magnus, jestem z Wrocławia, ale na co miałbym chodzić? Mangowe co? |
|
|
|
|
|
dehira |
|
Temat postu:
Wys³any: 01-03-2003 - 23:41
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 26-08-2002
Status: Offline
|
|
Ależ to jest normalna ewolucja!
Kelly, piszesz, że nie ma zaznaczonych punktów zwrotnych, przełomów, ale uważam że są, tylko to nie są wydarzenia, ale emocjonalne dojrzewanie postaci w czasie. Żeby to dokładniej opisać, autorzy musieliby zaserwować wgląd w myśli postaci, pobawić sie w introspekcje i filozofie, które choć na pewno byłyby ciekawe, to jednak.....hm, czy nie napisałeś że to jest nudne?
Poza tym to ciekawe samemu się pobawić w rozpracowywanie Raista^0^
Przyjąć fakty jakie są, i zabawić się w szukanie motywów, biorąc pod uwagę to co się dzieje, jaki sądzimy że w danej chwili Raist ma charakter i czy gdzieś wokól nie kręci się Caramon. Hje hje, a że opcji do kazdego rozważania może być kilka to nie jest nudno
Podziwiam człowieka, który w realu grał tą postacią. To strasznie trudne grać taką wredną, nie lubianą przez nikogo w grupie postać! |
|
|
|
|
|
Magnus |
|
Temat postu:
Wys³any: 02-03-2003 - 01:17
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 21-10-2002
Status: Offline
|
|
trzeba pamiętać że sama wojna jest punktem zwrotnym...
Lauranna poważnieje przez to że miała styczność w wojną (takie przeżycia moga zmienić nawet po paru dniachzapewne)
Tanis widząc we śnie że będzie musiał wybierać walczy z sobą co tak naprawdę zrobi gdy do tej chwili dojdzie
Raist oj ten człowiek non stop zaskakuje tak naprawdę przez całe kroniki nie wiadomo czy daży sympatią kogo kolwiek z drużyny co do niego to możemu tutaj pisać strony postów i tak dalej nie będzie wiadomo
BTW znowu sie rozkręciła rozmowa o DL
BTW Kelly pytałem bo ja też jestem z Wrocka i myslałem że sie już mieliśmy okazje spotkać .... zdradź coś o sobie bo nie często się spotyka tutaj ludzi z Wro... jak narazie były tylko tu tylko 2 osoby Ja i Ogzi ... no i teraz Ty |
_________________ Mój "mały" internetowy spis komiksów
My DA
|
|
|
|
|
Kelly |
|
Temat postu:
Wys³any: 03-03-2003 - 16:09
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 22-02-2003
Sk±d: WrocÅ‚aw
Status: Offline
|
|
Ech, chyba się pod tym względem nie dogadamy. Po prostu kwestia subiektywnego spojrzenia na postacie. Ale ja też nawet lubię świat Lancy, choć bardziej od strony RPG niż literatury.
Co do gry postacią Raistlina: mówię to z pełnym przekonaniuem jako osobnik o kilkunastoletnim stażu role playingowym: grać taką postacią specjalnie trudno nie jest, natomiast grać z taką postacią, to straszna mordęga. W praktyce niemal gwarancja rozwalonej drużyny. Tyle, że podobno osobnik grający Raistlinem po prostu stworzył postać słabowitego, pokasłującego maga, a reszta to robota twórców i ich wyobraźni. Przypuszczam, że na grze zbudowany był pierwszy tom Kronik. Występuje niemal idealna jedność czasu i przestrzeni, tak charakterystyczna do opisu gier RPG. Ponadto dobór postaci iście role playingowy. W następnych tomach to już się zmnienia.
Do Magnusa: wątpię, zebyśmy się wcześniej spotkali, chyba, że na ostatniej BACE, byłem tam redaktorem gazetki dwóch połączonych konwentów (BAKI i Szedariady). Poza tym raczej nie utrzymywałem kontaktu z miejcowym fandomem. Ot, jakoś tak się dziwnie złożyło. A kim jestem: mężczyzną, po studiach, mieszkam na Psim Polu, coś tam robię i za to coś mi nawet płacą i lubię fantastykę i anime. |
|
|
|
|
|
dehira |
|
Temat postu:
Wys³any: 03-03-2003 - 17:03
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 26-08-2002
Status: Offline
|
|
Kelly>>pewnie i masz racje, mówiąc ze sama "postać" maga nie cierpiała, tylko reszta drużyny była udręczona^^"
Ja nie mam długiego stażu grania, ale i tak nigdy nie potrafiłam grać wredna postacią. Kiedy robiła się zbyt wredna to ginęła. A tam Raistlin żyje i żyje....... |
|
|
|
|
|
Magnus |
|
Temat postu:
Wys³any: 03-03-2003 - 19:16
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 21-10-2002
Status: Offline
|
|
Kell .... redaktorem połączonej gazetki hmm... ostatecznie mogliśmy spotkać się jeszcze w takim razie w Caladanie... ale skoro w fandomie nie utrzymujesz dużych kontaktów to napewno się nie spotkaliśmy |
_________________ Mój "mały" internetowy spis komiksów
My DA
|
|
|
|
|
|