Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
IggIOffline
Temat postu:   PostWysłany: 30-04-2003 - 09:50
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 30-09-2002

Skąd: Don'tgonearthe Castle!

Status: Offline
Wink Jakby co zawsze jest argument ze gdyby nie mial byc z nia to by go wogole w paczce nie bylo dluzej niz jeden odcinek... Rolling Eyes

_________________
Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
nika
Temat postu:   PostWysłany: 02-05-2003 - 14:36
Moderator
Moderator


Dołączył/a: 26-08-2002

Skąd: Warszawa

pocalunek?!? dziewczyna oddala za niego zycie! wydaje mi sie, ze przez tych kilka odcinkow, kiedy Gourry'ego nie ma z nimi, Lina uswiadamia sobie wiele rzeczy - jak drogi jest jej ten glupek, dlatego poswieca sie dla niego, wiedzac, ze czeka ja smierc. podobnie Gourry - kiedy Lina "odplywa" biegnie za nia i nie rezygnuje do ostatniej chwili, co robia zarowno Zel jak i Amelia; podaza za nia nie zwazajac na nic. moze to glupota, ale brawura wcale nie jest cecha Gourry'ego - nie jest on myslicielem, ale jest dobrym wojownikiem, wcale nie takim nierozsadnym w walce. a pocalunek nie jest taki wazny (chociaz lubie ten fragment), ale aprops to Lina akurat byla wtedy calkiem przytomna - to, ze pozniej o tym zapomnieli (buuu!) to inna sprawa!
a co do ficow... Twisted Evil oj wiedzialam taki, gdzie sie niezle mieli ku sobie, ale to do obgadania juz z naczelnym naszym perwersiatkiem - Dehirka!

_________________
gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
KellyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 03-05-2003 - 18:41
Młodsza elita forum
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 22-02-2003

Skąd: Wrocław

Status: Offline
Wiesz co Nika. Tak sobie myślę, że każde z nas przedstawia wersję bliższą własnej wyobraźni i własnemu wnętrzu. Mnie jest bliżej do Zelgadisa, a raczej o jego sposobu wyrażania uczuć, do tysięcy drobiazgów, które dopiero razem składają się na coś, czego człowiek sam sobie nie uświadamia, a co dochodzi do jego świadomości dopiero po długim czasie. Ja zresztą nie twierdzę przecież, że Gawri i Lina się nie kochają, tylko twierdzę, że Zelgadis i Amelia również, choć Zelgadis może jeszcze sobie tego nie uświadamia.

A co do ficów, to jest ich mnóstwo zarówno po polsku, jak i po angielsku. Natomiast z chęcią zapoznałbym się z tym, o którym wspominasz.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
dehiraOffline
Temat postu:   PostWysłany: 03-05-2003 - 22:07
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 26-08-2002



Status: Offline
hehe, tez lubicie fice? ^___^
ale wiesz, nikus, ze slayersów nie czytałam zbyt dużo, i jesli juz to pewnie to było cos na temat gouryy+zel, albo zel+xellos albo....takie tam ^^"

Co do liny i gouryyego> uwielbiam ta parke. Jasne ze mieli się ku sobie, ale cieszę sie, ze nic tam nie zostało do końca powiedziane. W kazdym razie pasowani do siebie. Tak samo Zel i amelia. Jedyna para (?) której nie jestem pewna to Filia i .... no własnie. I kto? tak jest az dwójka kandydatów: xellos i ten czarny smok, nie pamietam jak mu tam było. Czy widzieliscie tam jakies uczucia czy mi sie wydawało?

Kelly> myslę, ze Zelgadis sobie uswiadamia, i jest w tym uczuciu bardziej dojrzały niz amelia.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
nika
Temat postu:   PostWysłany: 05-05-2003 - 11:28
Moderator
Moderator


Dołączył/a: 26-08-2002

Skąd: Warszawa

co do fica to oczywiscie ma go ten zboczeniec IggI - no przeciez skad takie niewinne, slodkie dziewczatko mogloby miec cos takiego?!? Twisted Evil
Filia i Xellos rzecz jasna! Mysle, ze pasuja do siebie na swoj pokrecony sposob.
blizsze wlasnemu wnetrzu... czy ja wiem? mnie chyba jednak blizej do Zela niz do Gourrego, ale moze wlasnie wole to, czego sama nie mam? (kula smoka! - do Liny jestem troche podobna... Twisted Evil )

_________________
gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
KellyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 05-05-2003 - 23:54
Młodsza elita forum
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 22-02-2003

Skąd: Wrocław

Status: Offline
Szczezre mówiąc, to ja stanowczo wolę Amelię. Lina po prostu ma dość prosty umysł i nastepujące rozwiązanie każdego problemu: dragon slave. A Amelia jest delikatna, miła, urocza, dobrze wychowana i rozbrajająco naiwna.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
VegOffline
Temat postu:   PostWysłany: 06-05-2003 - 16:16
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 25-01-2003



Status: Offline
Heh, ja za Amelia nie przepadam... Dla mnie nie jest urocza, ani rozbrajajaco naiwna, tylko taka troche denerwujaca z tym hoplem na punkcie sprawiedlisowsci. Ale owszem, jest mila.

_________________
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
KellyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 08-05-2003 - 16:04
Młodsza elita forum
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 22-02-2003

Skąd: Wrocław

Status: Offline
Pewnie kwestia gustu, Veg. Według mnie Amelia znakomicie potrafi łączyć w sobie dwa przeciwieństwa: damę i adventurera. A że jest idealistką. No cóż, to dobrze, bo mało jest takich ludzi. Natomiast Lina ...
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
VegOffline
Temat postu:   PostWysłany: 08-05-2003 - 16:19
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 25-01-2003



Status: Offline
Chyba bede bronic Line ;)

Jest zdecydowanie o wiele bardziej zaradna od Amelii (ktorej IMHO nie mozna samej w lesie zostawic... Chociaz nie, wywroci sie na kogos i moze znokautuje....) no i jak dla mnie jest zabawniejsza. (pomijajac sceny, w ktorych Gourry puka Amelie patyczkiem w tylek, UWIELBIAM je :)

Szczerze mowiac, nie wiem, co Amelia ma w sobie z damy... Owszem, jest bardziej dziewczeca od Liny, ale uroku ma raczej tyle samo (ale na zupelnie inny sposob)

Co do adventurera, to nim (nia ;) Amelia zdecydowanie nie jest... Jest strasznie ciapowata....

_________________
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
KellyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 08-05-2003 - 16:33
Młodsza elita forum
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 22-02-2003

Skąd: Wrocław

Status: Offline
Moim zdaniem Veg, nie masz racji. Kwestia bowiem sprowadza się do tego, że Lina od początku jest dopakowanamocno, a potem tylko twórcy filmu jeszcze barziej zwiększają jej powery. Jest już okreslona jako poszukiwaczka przygód o iluś tam odwalonych wyprawach. Zauważ, że ogólna zaradność Liny polega na tym, że może wrzasnąć firebaaaaall i całe problemy rozwiązane. Przyznam, że nie lubię takiego sposobu rozwiązywania problemów.
Tu przepraszam za krótki off topic: po prostu Lina przypomina mi nielubianego przeze mnie Asterixa. Jedynym pomysłem na jaki wpada, to napicie się napoju siły i wszystkie sprawy z głowy. W sporej ilości odcinków, zwłaszcza z początku i środka, podobnie jest z Liną.

Natomiast Amelia jest ciapowata na początku. To po prostu dziewczyna, która przejęła się ideałami taty i nieporadnie próbuje wcielać je w życie. Ale Amelia ciągle się uczy i powoli staje się naprawdę oświadczonym adventurerem, naprawdę pomocnym wszystkim. Owszem, nie jest tak przegieta, jak Lina, ale to też czyni ją fajniejszą i bliższą, przynajmniej mi. A damą? Było nieco ocinków typu dworskiego. W każdym razie jeżeli Lina jest damą, to jej z tej damowatości słoma z butów wystaje. Amelia nie musi podkreslać swojej pozycji. Ona potrafi być księżniczką w każdym calu. Popatrz zresztą na sposób wy[powiadania się Amelii. Zawsze per pani, pan, nawet do osób w jej wieku. I widać, że nie czyni tego z wielkopańskiego zadęcia, lecz po prostu z grzeczności pamiętając, że dobre wychowanie jest cnotą królów.
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
VegOffline
Temat postu:   PostWysłany: 08-05-2003 - 17:19
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 25-01-2003



Status: Offline
Heh, ja wole Line, Ty Amelie, i zadne z nas drugiego nie przekona :)))

Owszem, Lina moze i jest "dopakowana" ale nieraz problem ja przerasta, i mozna go rozwiazac dopiero dzieki wspolpracy calej druzyny. Wiec znow taka "super niepokonana" to na nie jest. amelia natomiast, IMHO stoi w miejscu, i od pierwszego odcinka nie nauczyla sie niczego, w przeciwienstwie do Liny.

Hmmm, a moglbys mi dac przklad, kiedy wychodzi na swiatlo dziennie doswiadczenie Amelii, i to, ze jest pomocna dla wszystkich??? Bo jakos nie pamietam zadnego takiego motywu, a bradzo mozliwe jest, ze byl, tylko zapomnialam...

Heh, ale poza zwracaniem sie per "pan lub pani" to nie ma zbytnio w Amelii niczego uprzejmego.... Jest mila, ale i Lina potrafi taka byc (nie tylko wtedy, kiedy w gre wchodza pieniadze)

no i wcale sie nie dziwie, ze Amelia potrafi byc ksiezniczka w kazdym calu - w koncu nia JEST. Dla mnie sympatczniejsza jest Lina, niemajaca wiele z ksiezniczki, ale potrafiaca zarowno zachowywac sie jak na dziewczyne przystalo, jak i potrafiaca sie odgryzac i (co najwazniejsze, w koncu Slayersi to komedia...) porzadnie rozbawic.

_________________
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
KellyOffline
Temat postu:   PostWysłany: 11-05-2003 - 16:19
Młodsza elita forum
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 22-02-2003

Skąd: Wrocław

Status: Offline
Veg, być miłym, a być miłym za pieniądze. Nie uważasz, że to różnica zasadnicza? Co do porównania, no cóż, zapewne przez urodzenie i wychowanie Amelia potrafi być damą. Ba, ona jest kiedy trzeba damą, a Lina nie. A ja lubię, jeżeli dziewczyna od czasu do czasu potrafi być damą, tak samo, jak facet powinien umieć zachować się jak gentleman.
A co do konkretnych sytuacji. Hm, wiesz, ja oglądałem Slayersów ostatni raz z rok temu i po prostu odniosłem takie wrażenie. Na przykład ilość upadków Amelii zdecydowanie maleje, rezygnuje z nauczenia się Dragon Slave'u, za to poznale La Tilt. Bierze też normalnie udział w walkach, toteż moim zdaniem własnie po Amelii widać proces normalnego rozwoju, natomiast poi Linie jedynie dopakowywania i tak już dopakowanej postaci. Owszem, Lina jest główną bohaterką, więc to ponieką zrozumiałe, ale jakoś nie przysparza to jej sympatii.
Co do śmiesznostek, to faktycznie Lina jest postacią komiczną, ale zauważ, że znaczna część sytuacji komicznych powstaje w wyniku objawienia się jej wad np. chciwości, czy łakomstwa, tudzież kompleksów. Dlaczego więc to ma przysparzać jej sympatii?

Hm, i zgadzam się, ze zapewne nie przekonamy się nawzajem do swoich opinii na temat bohaterek Slayersów. Ale dyskusja jest sympatyczna. Very Happy Smile
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
VegOffline
Temat postu:   PostWysłany: 11-05-2003 - 21:36
Elita forum
Elita forum


Dołączył/a: 25-01-2003



Status: Offline
Dyskusja jest bardzo sympatyczna :)

Lina nie zawsze jst mila za pieniadze. Czesto robi rzeczy bezinteresownie, a ze potrzebuje kasy na jedzenie.... I Gorryego musi wyzywic ;) Amelia nie ma tego problemu.

Owszem, Lina ma mnostwo wad, ale przez to jest bardziej ludzka i rzeczywista (IMO) niz Amelia. Gdzie znajdziesz w prawdziwym zyciu prawdziwa ksiezniczke z hoplem na pukcie sprawiedliwosci???

Przyznam sie szczerze, ze ja ogladalam Slayersow w zasadzie tylko podczas pierwszej emisji, wiec wielu rzeczy juz nie pamietam. Ale niedlugo ukaze sie manga - mam nadzieje, ze dyskusja sie rozwinie :)

_________________
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
DidaOffline
Temat postu:   PostWysłany: 14-11-2003 - 16:15
Moderator
Moderator


Dołączył/a: 24-02-2003



Status: Offline
A moim ulubionym bohaterem jest Rezo. Małomówny, tajemniczy, potężny, w gustownym wdzianku i z ciekawą laską, a do tego postać tragiczna. Very Happy No i Valgaav. Powody raczej podobne, no może z wyjątkiem stroju i laski. Razz Szkoda tylko, że podobno nie występuje w mandze.

_________________
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
NoradOffline
Temat postu:   PostWysłany: 31-01-2004 - 14:31
Czytelnik
Czytelnik


Dołączył/a: 27-11-2003

Skąd: CzeladĹş Siti

Status: Offline
Hehe, co prawda w Slayersach nie podoba mi się zbytnio kreska, ale dla mnie to jest manga, gdzie nie o to chodzi ;P Tylko o same przygody Liny Very Happy Jakoś mi się spodobała, co prawda nie kupuje, tylko pożyczam...ale moje zdanie to - Fajna Very Happy

_________________
POSTED BY NOR@D
---[ MANGA - WORLD ]---
 
 Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora  
Odpowiedz z cytatem Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:     
Skocz do:  
Wszystkie czasy w strefie GMT - 12 Godzin
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Zobacz poprzedni temat Wersja gotowa do druku Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zobacz następny temat
Powered by PNphpBB2 © 2003-2007 The PNphpBB Group
Credits