Autor |
Wiadomo¶æ |
|
Temat postu:
Wys³any: 22-11-2005 - 23:33
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 26-08-2002
Sk±d: Warszawa
|
|
Niebieska_Lain napisa³/a: Hehe...Trzeba by siÄ™ wybrać...(Znów pojawia siÄ™ problem z kim )
z ukochanym/Ä…! |
_________________ gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wys³any: 24-11-2005 - 08:27
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 15-10-2005
|
|
No tak...Tylko,że mnie nikt nie kocha...:/
|
_________________ Zrób mi jakąś krzywdę!
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wys³any: 24-11-2005 - 10:01
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 14-09-2005
|
|
Ah, ta jesień, pesymizm się udziela. |
_________________
|
|
|
|
|
Impos |
|
Temat postu:
Wys³any: 25-11-2005 - 03:54
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 10-09-2005
Status: Offline
|
|
Premiera była całkiem udana
Nawet dubbing przestał przeszkadzać po paru minutach...
Tylko do specjalnych zestawów z popcornem dołączyli świecące w ciemności różdżki i wszyscy nimi machali w co bardziej nerwowych momentach |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wys³any: 25-11-2005 - 10:55
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 14-09-2005
|
|
Ja bym na to poszedł, ale są dwa totemo problemy: nie mam z kim i za co... |
_________________
|
|
|
|
|
Impos |
|
Temat postu:
Wys³any: 25-11-2005 - 22:05
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 10-09-2005
Status: Offline
|
|
Ceny biletów były raczej przyjemne (13 zł), tylko powrót nocnymi autobysami raczej makabryczny
Jak nas razie to chyba najlepszy film z tej serii (czyżby kwestia zmiany reżysera?). Szkoda, że większość "poważnych" recenzentów zdecydowała się na przepisanie swoich poprzednich artykułów z niewielkimi tylko zmianami (typu Harry jest postacią całkowicie jednowymiarową.... jakoś dla mnie tym razem wyszedł bardziej naturalnie). |
|
|
|
|
|
IggI |
|
Temat postu:
Wys³any: 25-11-2005 - 22:47
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 30-09-2002
Sk±d: Don'tgonearthe Castle!
Status: Offline
|
|
Byłem na wersji z napisami i zauwazyłem błędne tłumaczenie jednego z początkowych dialogów (scena podróży do Hogwartu)
Pozatym BARDZO ALE TO BARDZO podobał mi się pomnik nagrobny rodziny Riddl'ów. |
_________________ Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
|
|
|
|
|
Impos |
|
Temat postu:
Wys³any: 25-11-2005 - 23:22
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 10-09-2005
Status: Offline
|
|
Wersję z napisami właśnie sobie ściągam (co to był za błąd?)
Nagrobek też mi się podobał. Poza tym labirynt był nieźle zrobiony. Tylko szkoda, że nie pokazali finałów w quiddicha, no i Krum w książce wydawał mi się mniej osiłkowaty (czyli całkiem rozsądna alternatywa dla Rona, ale to już tylko moja opinia ) |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wys³any: 25-11-2005 - 23:25
|
|
Moderator
Do³±czy³/a: 26-08-2002
Sk±d: Warszawa
|
|
fajny był (pomnik) a Harry spoko, choć brakowało takich perełek - jakiegoś uroku, humoru - wszystkie zabawne sceny zrobione imho bez polotu, ale film ciekawy, nie nudny, choć też nie jakoś bardzo trzymający w napięciu. nie podobały mi się odejścia od książki |
_________________ gdyby ktoś przypadkiem chciał czegoś od mnie to mailem proszę - niestety raczej nie będzie mnie już więcej na forum
|
|
|
|
|
IggI |
|
Temat postu:
Wys³any: 25-11-2005 - 23:32
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 30-09-2002
Sk±d: Don'tgonearthe Castle!
Status: Offline
|
|
Bład był w chwili gdy Hermiona rzuca gazetę i mówi że w artykule wspomniano o "Panice na finałach" (tytuł artykułu) a Ron na to:
"-Yeah. The guys at the Ministry are mad. Everything slipped out of their control."
a napisy głoszą:
"-No tak, ale Ministerstwo ma podobno już wszystko pod kontrolą."
Jako Engrishu-sensei zwracam uwagę tłumaczowi i żałuje że nie moge go pacnąc w łeb jak prof. Snape. |
_________________ Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
|
|
|
|
|
Odol |
|
Temat postu:
Wys³any: 03-12-2005 - 22:18
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 04-08-2003
Sk±d: The Abyss of Eternity
Status: Offline
|
|
Właśnie wróciłem z tota i naszło mnie na machnięcie recenzji dla tych, którzy jeszcze nie zdecydowali się na pójście na to "dzieło". Film jest jak dla mnie klapą od początku do końca: wiadomo było, że trzeba było powycinać wątki z książki, żeby to jakoś upchnąć, ale czemu wycinać na chybił trafił? Mistrzostwa Świata zostały okrojone z całej treści, jaką niosły, więc po co marnować 10 minut na pokazanie jak Harry i drużyna idą, przeciskają się przez tłum i są tratowani? Bezsens. Tak samo z Yule Ballem, który mogli sobie darować w całości - nie wnosił przecież nic do fabuły, a usunięcie go razem ze wszystkimi naukami tańca, itp dałoby luzem 20 minut dodatkowego czasu. Takie sceny można mnożyć...
Przejdźmy do aktorów oraz ich gry. Radcliffe bez polotu, nie ma w sobie tej ikry, którą posiada Harry... Co innego Rupert Grint, który JEST RONEM, ten człowiek jest po prostu bezbłędny, uwielbiam go! Emma Whatson - za bardzo na luzie, na etapie GoF Hermione cały czas jest jeszcze panną Know-It-All, która nie za bardzo potrafi się odnaleźć, szuka zrozumienia itp. Myślę, że "usztywnienie" tej postaci wyszłoby filmowi na dobre... Idźmy dalej: Cedric Diggory przedstawiony jako laluś, w chwilach zagrożenia błagający Harrego o pomoc... Żałosne. Viktor Krum jako tępy osiłek, nie wierzę, że Hermione mogłaby lubić kogoś takiego... Alastor Moody - za młody, za mało przerażający... Będąc szczerym najbardziej do tej roli pasowałby mi Anthony Hopkins, ale co tam... nie można mieć wszystkiego. A Lord Voldemort to w ogóle jakieś nieporozumienie... Niby najpotężniejszy Dark Wizard wszechczasów, a tu jakiś zwykły koleś z dziwnym nosem... Powinno się czuć bijącą od niego moc, zło, okrucieństwo... a tu kicha. Za to bardzo przypadł mi do gustu Karkaroff, chyba jedyna pozytywna kreacja aktorska w filmie.
Muzyka była średnia... W porównaniu do części trzeciej po prostu ssała. Również efekty nie okazały się jakieś specjalne (nomen omen). Smok był fajnie zrobiony... I labirynt wyszedł dość dobrze... ale po za tym nic ciekawego. Ogólnie więc nie polecam, dając filmowi ocenę 4/10, chociaż sądzę, że powinno być nawet mniej... |
_________________ This world may have failed you,
it doesn't give you reason why.
You could have chosen a different path in life.
|
|
|
|
|
IggI |
|
Temat postu:
Wys³any: 03-12-2005 - 22:41
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 30-09-2002
Sk±d: Don'tgonearthe Castle!
Status: Offline
|
|
odie...eee... jakby to ująć...Zgadzam się z tobą w 50%.
Dlaczego, popatrz:
Odol napisa³/a: WÅ‚aÅ›nie wróciÅ‚em z tota i naszÅ‚o mnie na machniÄ™cie recenzji dla tych, którzy jeszcze nie zdecydowali siÄ™ na pójÅ›cie na to "dzieÅ‚o". Film jest jak dla mnie klapÄ… od poczÄ…tku do koÅ„ca: wiadomo byÅ‚o, że trzeba byÅ‚o powycinać wÄ…tki z książki, żeby to jakoÅ› upchnąć, ale czemu wycinać na chybiÅ‚ trafiÅ‚?
Zgoda w 100% popieram ale...
Cytat:
Mistrzostwa Świata zostały okrojone z całej treści, jaką niosły, więc po co marnować 10 minut na pokazanie jak Harry i drużyna idą, przeciskają się przez tłum i są tratowani? Bezsens. Tak samo z Yule Ballem, który mogli sobie darować w całości - nie wnosił przecież nic do fabuły, a usunięcie go razem ze wszystkimi naukami tańca, itp dałoby luzem 20 minut dodatkowego czasu. Takie sceny można mnożyć...
Moznaby mnożyć ale:
- są tratowani przez tłum, a harremu ginie różdżka z której potem wylatuje Znak (jak ważny dla całej powieści). Dlatego IMHO pokazali nie za dużo ale za mało.
- Yule Ball wg. mnie jest równie potrzebny. Ron i Hermiona... Hermiona i Ron... Hate-Love Relationships.. Rings the bell?
Cytat:
Przejdźmy do aktorów oraz ich gry. Radcliffe bez polotu, nie ma w sobie tej ikry, którą posiada Harry... Co innego Rupert Grint, który JEST RONEM, ten człowiek jest po prostu bezbłędny, uwielbiam go! Emma Whatson - za bardzo na luzie, na etapie GoF Hermione cały czas jest jeszcze panną Know-It-All, która nie za bardzo potrafi się odnaleźć, szuka zrozumienia itp. Myślę, że "usztywnienie" tej postaci wyszłoby filmowi na dobre... Idźmy dalej: Cedric Diggory przedstawiony jako laluś, w chwilach zagrożenia błagający Harrego o pomoc... Żałosne. Viktor Krum jako tępy osiłek, nie wierzę, że Hermione mogłaby lubić kogoś takiego... Alastor Moody - za młody, za mało przerażający... Będąc szczerym najbardziej do tej roli pasowałby mi Anthony Hopkins, ale co tam... nie można mieć wszystkiego. A Lord Voldemort to w ogóle jakieś nieporozumienie... Niby najpotężniejszy Dark Wizard wszechczasów, a tu jakiś zwykły koleś z dziwnym nosem... Powinno się czuć bijącą od niego moc, zło, okrucieństwo... a tu kicha. Za to bardzo przypadł mi do gustu Karkaroff, chyba jedyna pozytywna kreacja aktorska w filmie.
Nie wiem czemu czepiasz sie Radcliff'a... nic nadzwyczajnego ale ujdzie...
Natomiast Rupert Grint ma według mnie w tym filmie problem podobny do Bena Afflec'a (którego mozna bez przedsady nazwać Pinokiem jeśli weźmie się pod uwagę jego zdolności mimiczne). Obawiam sie że ilośc filmów o HP tylko spoteguje to i Rupert będzie Pinokiem 2 (przez cały fim jego twarz wygląda jakby wstrzyknał sobie botoks a potem zobaczył coś naprawdę strasznego).
Viktor Krum został przez autorkę opisany jako tępy osiłek.
Pisząc: "nie wierzę, że Hermione mogłaby lubić kogoś takiego" cytujesz ego Rona Weasley'a.
Karkaroff miał fajne ząbki i.... to tyle jesli chodzi o kreację aktorską.
Cytat: Również efekty nie okazały się jakieś specjalne (nomen omen). Smok był fajnie zrobiony... I labirynt wyszedł dość dobrze... ale po za tym nic ciekawego. Ogólnie więc nie polecam, dając filmowi ocenę 4/10, chociaż sądzę, że powinno być nawet mniej...
Smok był cooll, podobnie wyprawa na dno jeziora, ale labirynt był bez sensu... Wychodząc z kina stwierdziłem że będę się teraz bał postawić w domu żywą choinkę... |
_________________ Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
|
|
|
|
|
Odol |
|
Temat postu:
Wys³any: 03-12-2005 - 23:05
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 04-08-2003
Sk±d: The Abyss of Eternity
Status: Offline
|
|
IggI napisa³/a:
- są tratowani przez tłum, a harremu ginie różdżka z której potem wylatuje Znak (jak ważny dla całej powieści). Dlatego IMHO pokazali nie za dużo ale za mało.
- Yule Ball wg. mnie jest równie potrzebny. Ron i Hermiona... Hermiona i Ron... Hate-Love Relationships.. Rings the bell?
- nie jest pokazane jak ją odnajduje, ani nie niesie to ze sobą żadnych konsekwencji, więc skoro kroją tak bardzo, to niech lepiej kroją do końca
- ja wiem, ale żeby to pokazać nie musieli wkładać całego balu... wystarczyłyby ze dwie wymowne sceny i reakcja Rona na takowe.
IggI napisa³/a:
Viktor Krum został przez autorkę opisany jako tępy osiłek.
Nie zgodzę się z tym. Książkowy Krum nie jest osiłkiem... To raczej cherlawy, mało proporcjonalny i bardzo wrażliwy wymoczek. Hermione z nim dużo rozmawia, Viktor imponuje jej swoją otwartością, ufnością, powiedziałbym nawet, że optymizmem. Stawiam dychę, że sam wpadł na pomysł z włożeniem jaja do wody (jego przygotowania sugerują, że wpadł na to jako pierwszy). |
_________________ This world may have failed you,
it doesn't give you reason why.
You could have chosen a different path in life.
|
|
|
|
|
IggI |
|
Temat postu:
Wys³any: 04-12-2005 - 00:05
|
|
Elita forum
Do³±czy³/a: 30-09-2002
Sk±d: Don'tgonearthe Castle!
Status: Offline
|
|
Cytat: - nie jest pokazane jak ją odnajduje, ani nie niesie to ze sobą żadnych konsekwencji, więc skoro kroją tak bardzo, to niech lepiej kroją do końca
Prawda, tak czy siak historia z filmu zaczyna się jak piosenka spiewana od połowy zwrotki...
Wybacz Krum jest wg. mnie tępy, ale czy przy takiej Hermionie można się czuc ostrym??? |
_________________ Usunięto obrazki - złamanie regulaminu
|
|
|
|
|
Odol |
|
Temat postu: Re: Harry Spoiler - KOLEJNA REAKTYWACJA
Wys³any: 01-02-2006 - 22:19
|
|
MÅ‚odsza elita forum
Do³±czy³/a: 04-08-2003
Sk±d: The Abyss of Eternity
Status: Offline
|
|
IggI napisa³/a: Ja wiedizaÅ‚em że tak bÄ™dzie, co nie?
Wiesz jak jestes taki dobry to napisz co będzie w następnym tomie. Oczywiście zaznacz to jako spoiler...
acha i zacznij od próby zgadnięcia tytułu...
"Harry Potter and the Roundhouse Kick" |
_________________ This world may have failed you,
it doesn't give you reason why.
You could have chosen a different path in life.
|
|
|
|
|
|