Autor |
Wiadomość |
Thondor |
|
Temat postu:
Wysłany: 13-10-2008 - 21:18
|
|
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 25-10-2005
Status: Offline
|
|
Jeśli dostali odznaczenia za życia. |
_________________ Many that live deserve death. And some that die deserve life. Can you give it to them?
|
|
|
|
 |
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 14-10-2008 - 11:16
|
|
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
What a fail...
"Nazwiska dwóch amerykańskich czterogwiazdkowych dowódców, noszących złote gwiazdki" - Aj waj! Co to za pytanie?! Ani historii, ani logiki Was tam na tych Kujawach nie ucza? O.o
Uwagi:
1. Po pierwsze, nie ma takiego odznaczenia, jak zlota gwiazdka. Jest srebrna i jest brazowa, ale zlotej nie ma!
2. I to jest gwiazda, a nie gwiazdka! Gwiazdka to na Boze Narodzenie!
3. Nosi to sie kurtke. Nosi czyli co, kupil w sklepie? A jak dostal, a nie nosi, to sie liczy, czy nie? Medalami i orderami jest sie odznaczonym, a nie nosi!
4. "Czterogwiazdkowy dowodca" - co to za stopien wojskowy?! Stopien nazywa sie "general", a nie "dowodca"
5. Poza tym nazwa stopnia generala z czterema gwiazdkami to krotko, jednym slowem, "general", tak, jak samochodzik ze skrzydlata strzala to Skoda, a nie samochodzik ze skrzydlata strzala. Zwalczamy infantylizm!
Dzizas Krajst! Osta mu za poziom zagadek!
Chyba, ze to zagadka podchwytliwa, a odpowiedz brzmi: nie ma takiego odznaczenia, wiec nikt go nie nosi. |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
 |
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-10-2008 - 08:13
|
|
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Stopnie generalskie oznacza sie srebrnymi gwiazdkami, a nie zlotymi.
No i nie ma 6-gwiazdkowego generala, a juz na pewno nie w Stanach. Uniwersalnie na swiecie uznaje sie, ze jest 6 stopni oficerskich oraz 5 stopni generalskich. Wyjatki od tej reguly sa nader rzadkie, i zaden z nich nie ma miejsca w Stanach.
Jednakze 4-gwiazdkowi generalowie to zaden rarytas. W historii USA bylo ich na peczki, chocby w chwili obecnej sluzbne pelni ich co najmniej trzech.
Najwyzszy stopien wojskowy w USA to posiadajacy 5 gweiazdek general armii ("general of the army"), odpowiednik polskiego marszalka. Gdy tworzono ten stopien w 1944 roku, szefem sztabu byl general Marshall, dlatego wlasnie nie nazwano tego stopnia "marszałkiem", bo szef sztabu (czyli najwyzszy wojskowy w calej hierarchii militarnej USA) bylby "marszalkiem Marszalkiem". 5 gwiazdek przyznaje sie bardzo rzadko i co do zasady, tylko na wojnie. 5 gwiazdek mieli wspomniany general Marshall, general MacArthur, general Eisenhower i general Bradley.
Nie znam innych generalow armii, chyba ich nie bylo.
Czy o to chodzilo Mr T?
Opcja nr 3, czyli dalej zgadujemy, co poeta T mial na mysli - a moze mu chodzi o to, ze general Pershing, gdy mu pozwolono zaprojektowac wlasny graficzny uklad jego stopnia, to zaprojektowal cztery zlote gwiazdki, zamiast zwyczajowych czterech srebrnych? O.o |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
 |
Lunas |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-10-2008 - 09:45
|
|
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 25-09-2006
Status: Offline
|
|
Zasadniczo "general of the armies" pochodzi z czasów I wojny swiatowej i wynikało z dowodzenia siłami zarówno amerykanskimi jak i europejskimi (chyba brytyjskimi i francuskimi ale głowy nie dam) stąd sie wzieła liczba mnoga. taki był postawiony wyżej od najwyższych wtedy czterech srebrnych gwiazdkowych (albo zwyczajnie dla odróżnienia ).
Odznaczenie zyskał w 1919, czyli przed stworzeniem stopnia "general of the Army" (5 srebrnych gwiazdek) w 1944. |
_________________ 0x5 0xA 0xF
|
|
|
|
 |
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-10-2008 - 10:13
|
|
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Nie ma stopnia "general of the armies". To znaczy byla przez jakis czas taka zwyczajowa nazwa, ale miala znaczenie honorowe, prestizowe i nie wpisano jej w regulaminy wojskowe. Bo gdyby wpisano, trzeba by go tez przyznac wszystkim dowodcom o randze rownej lub wyzszej randze Pershinga - czyli zebraloby sie nagle trzech Naczelnych Dowodcow na raz. Doszloby do absurdu.
Dlatego wlasnie "general of the armies" to bardziej ksywa niz funkcja. Nie ma na pewno takiego stopnia.
Natomiast owszem, potwierdzam, przez jakis czas Pershing mial cztery zlote gwiazdki jako insygnia swego stopnia. |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
 |
Areinu |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-10-2008 - 12:17
|
|
Czytelnik


Dołączył/a: 19-02-2008
Status: Offline
|
|
Thondor się pytał kto złote gwiazdy nosił(co w potocznym języku z którego wszyscy korzystamy znaczy "został nimi uhonorowany"), nie kto miał jakiś tam czy inny stopień. Więc co za różnica czy to było czysto honorowe czy wpisane w regulamin wojskowy, hm?
Przy okazji Mike, czemu cały czas piszesz "gwiazdka"? To jest gwiazda, a nie gwiazdka! Gwiazdka to na Boże Narodzenie! |
_________________
Jeśli nie włączę DSa co najmniej raz w ciągu dnia nie mogę spać spokojnie.
Ostatnio zmieniony przez Areinu dnia 15-10-2008 - 18:37, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-10-2008 - 17:19
|
|
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Bylo! Areinu, gwiazdka to znak stopnia, a gwiazda (srebrna lub brazowa) to odznaczenie. Mowimy z Lunasem wlasnie o stopniu (general to taki stopien wojskowy, wiesz?), dlatego gwiazdka.
I nie ma takiego odznaczenia, jak zlota gwiazda. Mowilem juz! Czytamy posty w temacie, nim napiszemy w nim jakies bzdurki!
Nota bene, "uhonorowany" samo "h", dude. |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
 |
Areinu |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-10-2008 - 19:09
|
|
Czytelnik


Dołączył/a: 19-02-2008
Status: Offline
|
|
Whatever, dood.
Jeśli gwiazdka to znak stopnia, to pytanie było dobre - Pershing miał możliwość ustalenia swoich insygniów. Wybrał 4 złote gwiazdki, hai? Więc nadal nie rozumiem czego się czepiłeś w pierwszym poscie. Tego, że Thondor śmiał użyć słowo "odznaczenie"?
Co do General of the armies to z tego co czytałem to istniał przez jakiś czas, ale kongres się z tego wycofał dość szybko. To że teraz tego nie ma nie znaczy, że nigdy nie istniało.
Tak czy siak, tutaj powinniśmy wszyscy dostać Osta za niepotrzebne zaśmiecanie tematu "Zagadki" podczas gdy jest drugi, lepszy temat przeznaczony do komentowania zagadek, dood. Ostów nie rozdaje się za brak wiedzy użytkowników forum, ale za zachowanie naruszające jego funkcjonowanie. |
_________________
Jeśli nie włączę DSa co najmniej raz w ciągu dnia nie mogę spać spokojnie.
|
|
|
|
 |
Thondor |
|
Temat postu:
Wysłany: 15-10-2008 - 19:57
|
|
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 25-10-2005
Status: Offline
|
|
Zacytuję sam siebie:
Thondor napisał/a: Nazwiska dwóch amerykańskich czterogwiazdkowych dowódców, noszących złote gwiazdki.
A teraz cztery pytania do Mike'a:
1. Czy Pershing był amerykańskim generałem?
2. Czy nosił cztery złote gwiazdki?
3. Czy Dewey był amerykańskim admirałem?
4. Czy nosił cztery złote gwiazdki?
Jeśli odpowiedź na wszystkie cztery pytania brzmi TAK, to o co Ci chodzi?
Bądź łaskaw opierając się na Twojej, zapewne lepszej śląskiej logice co jest nie tak w zagadce. |
_________________ Many that live deserve death. And some that die deserve life. Can you give it to them?
|
|
|
|
 |
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-10-2008 - 10:19
|
|
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Cytat: Zacytuję sam siebie:
I slusznie, zawsze to lepiej odwolac sie do zrodla faila.
Cytat: A teraz cztery pytania do Mike'a:
Goodie, goodie! Sluze uprzejmie.
Cytat: 1. Czy Pershing był amerykańskim generałem?
Tak, byl.
Cytat: 2. Czy nosił cztery złote gwiazdki?
Nosil, ale pytanie przez takie podejscie staje sie absurdem. Strarasz sie przeniesc rozmowe z plaszczyzny merytorycznej ("Czy cztery zlote gwiazdki to oznaka stopnia generala Pershinga?") na formalna ("Czy nosil cztery zlote gwiazdki, czy nie nosil?").
Ale jak sobie zyczysz. Na tak postawione pytanie, odpowiedz brzmi: nie, nie nosil czterech. Nosil ich 20. Cztery na prawym ramieniu, cztery na lewym, cztery na prawym kolnierzu, cztery na lewym i cztery na czapce. A jak zalozyl plaszcz, to nosil ich jeszcze wiecej.
Sam widzisz, ze pakujesz nas wszystkich w jeszcze glebszy absurd.
Cytat: 3. Czy Dewey był amerykańskim admirałem?
Tak, byl.
Cytat: 4. Czy nosił cztery złote gwiazdki?
Nie, nie nosil. Dewey mial srebrne gwiazdki na epoletach i na kolnierzu, jak wszyscy inni generalowie i admiralowie w USA.
Poza tym admiralowie nosza jeszcze gwiazdki na rekawach kurtek, i owszem, akurat te gwiazdki byly zlote, ale, panie expert, wszyscy admiralowie nosza tylko po jednej zlotej gwiazdce na rekawie, niezaleznie od konkretnego stopnia. Wyzszy stopien admiralski oznacza sie bowiem nie wieksza iloscia gwiazdek na rekawach, ale grubszymi pasami.
Czek zys aut, dude:
Tak wiec oznaka stopnia Deweya to 4 srebrne gwiazdki. A przyjmujac Twoj sposob liczenia, czyli patrzymy na to, co nie w realu w sumie nosilo, to Dewey nosil, ee, 20 srebrnych gwiazdek (1 czapka, 2 x epolety, 2 x kolnierz x 4 srebrne gwiazdki), a jesli zalozyl dodatkowo kurtke, to nosil 20 srebrnych i 2 zlote, po jednej na kazdym rekawie.
Cytat: Jeśli odpowiedź na wszystkie cztery pytania brzmi TAK, to o co Ci chodzi?
O to, ze jak widac, nie brzmi cztery razy tak.
Poza tym podtrzymuje wszystkie moje wczesniejsze uwagi co do Twojej zagadki. ;-P Ale dobra, przynajmniej wreszcie sie zrobilo tutaj ciekawie.
Kaman, Mr. T. Pora na ekshumacje. To znaczy tfu, na rehabilitacje. Dawaj. |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
 |
Thondor |
|
Temat postu:
Wysłany: 16-10-2008 - 21:48
|
|
Młodsza elita forum


Dołączył/a: 25-10-2005
Status: Offline
|
|
Mike napisał/a:
Nosil, ale pytanie przez takie podejscie staje sie absurdem. Strarasz sie przeniesc rozmowe z plaszczyzny merytorycznej ("Czy cztery zlote gwiazdki to oznaka stopnia generala Pershinga?") na formalna ("Czy nosil cztery zlote gwiazdki, czy nie nosil?").
Cztery złote gwiazdk Pershinga były oznaką nadanego mu honorowego Generała Armii. iDla mnie płaszczyzna merytoryczna jest zachowana. Nie pytałem o to, czy gwiazdki były oznaką stopnia generalskiego, czy zasługą tytułu honorowego, czy też oznaką prezesa klubu filatelistów. Twoje problemy ze zrozumieniem pytania to na prawdę nie moja wina.
Cytat: Ale jak sobie zyczysz. Na tak postawione pytanie, odpowiedz brzmi: nie, nie nosil czterech. Nosil ich 20. Cztery na prawym ramieniu, cztery na lewym, cztery na prawym kolnierzu, cztery na lewym i cztery na czapce. A jak zalozyl plaszcz, to nosil ich jeszcze wiecej.
Sam widzisz, ze pakujesz nas wszystkich w jeszcze glebszy absurd.
Jeżeli już upierasz się przy logice, to proszę. Jeśli Pershing nosił 20 gwiazdek to, na mocy inkluzji, nosił również i cztery. A to daje odpowiedź twierdzącą.
Cytat: Kaman, Mr. T. Pora na ekshumacje. To znaczy tfu, na rehabilitacje.  Dawaj.
Z przyjemnością, ale dopiero po weekendzie... |
_________________ Many that live deserve death. And some that die deserve life. Can you give it to them?
|
|
|
|
 |
Mike |
|
Temat postu:
Wysłany: 17-10-2008 - 10:49
|
|
Elita forum


Dołączył/a: 07-01-2005
Status: Offline
|
|
Cytat: Cztery złote gwiazdk Pershinga były oznaką nadanego mu honorowego Generała Armii.
Brnac dalej w faila, popelniasz kolejny blad, tym razem w tlumaczeniu. Stopni wojskowych nie tlumaczy sie doslownie, bo prowadzi to do oczywistych absurdow, gdzie np. porucznik staje sie wyzszym stopniem, niz kapitan. Wielu, wieeelu tlumaczy ksiazek i filmow kompromituje sie i mota tlumaczac, a raczej psujac, w ten sposob wcale dobre dziela.
Zakonotuj sobie, Mr T.: stopnie wojskowe tlumaczy sie wedlug polskich odpowiednikow. Dlatego np. w armii "sargeant" to po polsku nie sierzant, a "captain" to w marynarce wcale nie kapitan.
General armii to w Polsce czwarty z kolei stopien generalski, czyli w USA to "general". Pisalem o tym dwukrotnie, teraz pisze po raz trzeci, widze tu jakas szczegolna odpornosc na fakty i wiedze.
"General of the armies" to w USA szosty stopien generalski, nie majacy w Polsce odpowiednika. U nas najwyzszy stopien generalski to piaty: marszalek. Najblizszym stopniem bylby albo "Wodz Naczelny" (ale w Polsce nie jest to stopien, ale funkcja), albo z niemiecka "Obermarszalek" - ale stopien taki wlasciwie nigdy w Polsce nie istnial.
Dlatego tlumaczyc "general of the armies" jako generala armii. to jakby twierdzic, ze kapitan to podporucznik.
Mr T., postaw jakies granice swoim failom! O.o
Cytat: Nie pytałem o to, czy gwiazdki były oznaką stopnia generalskiego, czy zasługą tytułu honorowego, czy też oznaką prezesa klubu filatelistów
Ale w ten sposob moge podac nazwiska dwoch dowolnych osob, ktore wyciely sobie z folii po czekoladzie cztery zlote gwiazdki i nosili je przez kwadrans po pokoju. Odpowiedz: Kowalski i Nowak. Takie cos, Mr T., to nie jest zagadka. To jest glupota.
Ignoruje zawarte w Twoim poscie wycieczki osobiste, proby zakamuflowania braku wiedzy oraz zrzucenia odpowiedzialnosci za forme pytania, czyli cala reszte.
Ignoruje tez - excusez moi - idiotyczna probe wyjasnienia teorii "20 = 4" na podstawie inkluzji, bo nie jest to warte mojej riposty.  |
_________________ Smile or Die!
|
|
|
|
 |
|
|
|